A A+ A++

To oczywiste, że sprawy Sławomira Nowaka nie można przedwcześnie zamykać. Szczególnie, jeśli nowe dowody i wraz z powiększoną siatką osób, mających w oszustwach udział, „pchają się” prokuraturze do ręki. Ale prokuratura też winna zrobić wszystko, aby podejrzani możliwie szybko stanęli przed sądem.

Małe stadko podejrzanych o oszustwa i korupcję, prawdopodobnie działające pod dowództwem byłego ministra Sławomira Nowaka powiększyło się o kolejne trzy osoby. To prawda, że spore znaczenie dla oceny wagi zarzutów, będzie mieć decyzja sądu o skierowaniu nowo podejrzanych do aresztu bądź umożliwienie im przebywania na wolności, podczas dalszego śledztwa w oczekiwaniu na sformułowanie aktu oskarżenia oraz ewentualną rozprawę sądu.

Dopiero za kilka dni poznamy postanowienie sądu w sprawie nowej trójki, ale już dziś możemy powiedzieć o porażającym doborze naturalnym towarzystwa, które wstąpiło na drogę przestępstwa. Znany, młody człowiek na dorobku, robiący zawrotną karierę jak na ścieżkę awansu politycznego. Czy może być coś bardziej atrakcyjnego dla początkującego polityka niż pozycja doradcy premiera, jaką zajął nie całe sześć lat temu? Tym samym stał się jedną z głównych postaci samego jądra Platformy Obywatelskiej w najbardziej reprezentatywnym dla niej regionie gdańskim. To wtedy właśnie wpadł w objęcia przedsiębiorczego w sprawach materialnych Sławomira Nowaka. Tam był początek ich wspólnej drogi – politycznej i przestępczej. Pechowe Wybrzeże. Powietrze morskie – jak widać z wielu głośnych spraw – nie wszystkim służy jak trzeba. Rozwija wyobraźnię nie zawsze we właściwym kierunkach. Pozytywną energię, jaką w Łukaszu Z. dostrzegała Ewa Kopacz, Sławomir Nowak, wykorzystał, jak się okazuje dla niecnych potrzeb. Prawdopodobnie nie związanych z dynamicznym rozwojem i stabilizacją partii, z którą Sławomir Nowak ponad pięć lat lata temu nie własnej woli musiał się pożegnać. Na nieszczęście Łukasza Z. prywatne więzy z pupilem Donalda Tuska Sławomirem Nowakiem pozostały.

Równie ciekawa jest druga z zatrzymanych osób, Grzegorz W. Specjalista w prowadzeniu ofensywnych metod policyjnej pracy operacyjnej. Dobry znajomek Pawła Wojtunika, byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Swego czasu w Centralnym Biurze Śledczym (którego przez objęciem kierownictwa CBA szefem był również Paweł Wojtunik – dop. J.J. ) walczył z gangami krajowymi i międzynarodowymi. Obecnie jest właścicielem firmy pełniącej usługi w zakresie bezpieczeństwa dla korporacji i przedsiębiorstw biznesowych. Poufałe stosunki jakie w szemranych interesach mogły połączyć Grzegorza W. ze Sławomirem Nowakiem są dla mnie naprawdę szokujące.

Trzeci z zatrzymanych, m.in. ze względu na szczupłość o nim informacji, na razie nie ma elementu bulwersującego, jak dwie pierwsze postaci.

Najważniejsze jednak żeby prokuratura zrobiła wszystko, aby jak najszybciej przygotowała mocne dowody w kluczowych zarzutach dla sprawy korupcji i przekazała akt oskarżenie do sądu. Nie chciałbym, aby wydłużyło się do czasu kolejnej kampanii wyborczej. Opozycja dostałaby do ręki argument, że sprawa ma wyłącznie charakter polityczny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCiemne chmury nad Bayer Full. Zespół naruszył prawo, Świerzyński zapowiada odwołanie
Następny artykułPaulina Sykut teraz i 10 lat temu. Zmieniła się? Widać różnicę