Michał Malitowski i jego ukochana byli tymi szczęściarzami, którzy zdążyli pobrać się jeszcze zanim pandemia koronawirusa rozgorzała na dobre i pokrzyżowała wiele, nie tylko ślubnych planów. Zakochani złożyli sobie małżeńską przysięgę 6 stycznia 2020 r. w Gracetown w Australii, gdzie poznali się przed laty. Gorące uczucie połączyło znajomych z tanecznej branży jednak dopiero po latach. W 2019 r. juror “Tańca z gwiazdami” poinformował o rozstaniu z wieloletnią partnerką taneczną i życiową – Joanną Leunis, z którą ma córkę. Publicznie wyznał też, że od lat zmaga się z depresją. Ukojenie i spokój znalazł dopiero u boku Yulii Phillips, z którą poza miłością do tańca połączyły go także podobne doświadczenia związane z tą chorobą.
Zaledwie po dwóch tygodniach od spotkania po latach, Malitowski oświadczył się tancerce ukraińskiego pochodzenia. W 2020 r. zakochani weszli już jako mąż i żona. Rok po ślubie juror tanecznego show Polsatu ze wzruszeniem wspomina tamten dzień.
Skandale 2020. O nich było naprawdę głośno
Michał Malitowski w pierwszą rocznicę ślubu z Yuliyą Phillips podzielił się z fanami niepublikowanymi wcześniej zdjęciami z pięknej ceremonii. Jedno z nich uchwyciło moment wzruszenia, na którym Pan Młody ociera z policzka łzy. Niemniej poruszające było wyznanie tancerza, który stwierdził, że obecnej żonie zawdzięcza swoje życie.
“To zasługuje na toast. Świętowanie pełnej miłości. Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie moja miłość do ciebie. Rok prawdziwej miłości i szczęścia. Życzę wszystkim przynajmniej jednego dnia takiego jak mój” – czytamy na instagramowym profilu Michała Malitowskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS