Wczoraj wieczorem polskiego czasu zwolennicy Donalda Trumpa wtargnęli do Kapitolu, gdy Kongres miał zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Joe Biden. Obrady trzeba było przerwać.
Protestujący wbiegli do sali Izby Reprezentantów, w tym na mównicę oraz do biura przewodniczącej Izby, Nancy Pelosi. Część z nich była uzbrojona. Liczba ofiar zamieszek to cztery osoby – dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
Politycy polskiej opozycji głośno komentują te wydarzenia, część z nich sugeruje, że PiS zachowa się podobnie do Trumpa, gdy będzie zmuszony oddać władzę.
Była posłanka PiS, obecnie sędzia TK Krystyna Pawłowicz odniosła się do tych zarzutów, przypominając wypowiedź Bronisława Komorowskiego z 2016 roku. To wtedy posłanka Prawa i Sprawiedliwości relacjonowała na serwisie społecznościowym, swój powrót do domu, kiedy przed gmachem parlamentu protestowali “obrońcy demokracji”.
“Posłuchali widać wcześniejszych wezwań posła Niesiołowskiego, który wskazując mnie obelżywie z nazwiska, wezwał kodowców by mnie atakowali” – napisała. Jak dodała, była obrzucana plastikowymi butelkami, szarpano ją, lżono i używano stadionowych tub, by ją ogłuszyć.
Były prezydent Komorowski podczas manifestacji opozycji i KOD wyraził… zadowolenie z tamtych wydarzeń. – Miałem wczoraj satysfakcję, oglądając jedną ze znanych pań posłanek partii rządzącej, gdy czmychała z polskiego Sejmu pod eskortą policji – mówił Komorowski, podczas gdy Kijowski skandował “PiS to tchórze!”.
“Dzisiejsza opozycja krytykująca atak na Kapitol jeszcze kilka lat temu…Plus oklaski” – napisała Pawłowicz na Twitterze dzisiaj.
twitterCzytaj też:
Iracki sąd wydał nakaz aresztowania Donalda TrumpaCzytaj też:
Żenujący wpis Nitrasa. Reaguje poseł PiSCzytaj też:
Napięcia w USA. Jest oficjalne stanowisko Kancelarii Prezydenta
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS