Koronawirus nie odpuszcza, kolejne kraje zaostrzają restrykcje, a polski MSZ apeluje o unikanie podróży zagranicznych, które nie są konieczne. Ale na zagraniczne wakacje nadal można pojechać, choć wiele krajów wprowadziło obowiązek przedstawienia negatywnego wyniku testu na PCR. Tak jest choćby na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich. Test musi być wykonany w punkcie pobrań maksymalnie 72 godziny przed przylotem.
Żeby sprawdzić, czy ktoś jest zakażony, trzeba mu pobrać wymaz z jamy ustnej lub nosogardzieli. Robi się to w specjalnym punkcie pobrań. Na pobranie wymazu można podjechać też samochodem. Negatywny wynik testu w języku angielskim trzeba pokazać przy zameldowaniu w hotelu lub prywatnej kwaterze. Po to, żeby uniknąć obowiązkowej kwarantanny na miejscu. Jeśli ktoś nie ma objawów koronawirusa i skierowania od lekarza, a testu potrzebuje tylko po to, żeby na przykład pojechać na urlop, to nie ma wyjścia – musi za niego zapłacić sam.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS