Stoch wygrywał TCS już w sezonach 2016/2017 i 2017/2018. Za pierwszym razem robił to w podobny sposób, jak teraz – wraz z drugim Polakiem na podium. Wtedy był to Piotr Żyła, a teraz Dawid Kubacki. A przecież wszystko mogło się potoczyć inaczej, bo pierwszego dnia TCS Polacy zostali wykluczeni z rywalizacji, choć niedługo później ich do niej przywrócono.
Stoch: Najpiękniejszym uczuciem było, gdy w Oberstdorfie mogliśmy wreszcie stanąć na szczycie obiektu, zjechać w dół i oddać skok
– To miłe, że mieliśmy szansę wziąć udział w Turnieju i robić to, co kochamy, czyli skakać. Większość osób tego nie rozumie, ale zwłaszcza teraz najważniejsze jest właśnie mieć taką możliwość. Najpiękniejszym uczuciem było, gdy w Oberstdorfie mogliśmy wreszcie stanąć na szczycie obiektu, zjechać w dół i oddać skok – wskazał Stoch na konferencji prasowej po zakończeniu zawodów w Bischofshofen.
– Jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym, co udało się dziś osiągnąć. Cieszę się w całym znaczeniu tego słowa. Do tego jestem wdzięczny całemu zespołowi, zwłaszcza trenerom, którzy odwalili kawał świetnej roboty aż do samego końca Turnieju. To przyjemność być częścią tej grupy – wskazał Stoch.
Stoch zapytany, kto zapłaci za jego rachunek. Wskazał związek i rząd
Został też zapytany przez szefa biura prasowego Turnieju, Ingo Jensena, kto zapłaci za rachunek po jego środowym świętowaniu sukcesu. – Polski związek! Albo polski rząd! – śmiał się Stoch. Później mówił także o tym, co czeka go po Turnieju. – Nie chcę o tym jeszcze myśleć, bo staram się celebrować ten piękny moment, ale doskonale wiem, że przyjdą nowe dni i wyzwania, którym będzie trzeba sprostać. Ale wtedy będę już na tym skupiony i gotowy, żeby utrzymać tak wysoki poziom swoich skoków – mówił skoczek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS