A A+ A++

Ronald Koeman spodziewał się, że pierwsze miesiące jego pracy w Barcelonie nie będą usłana różami. Ale aż takich kłopotów pewnie nie przewidywał. Holender popełnił sporo błędów, jednak nie wszystko jest jego winą. Trafił do klubu przeżywającego jeden z największych kryzysów w historii, musiał mierzyć się np. z zamieszaniem związanym z przyszłością Leo Messiego, a do tego nie dostał oczekiwanych transferów. I zimą też ich się nie spodziewa, choć – jak przyznał sam Koeman – stworzył listę piłkarzy, których pozyskania pragnie i których nie potrzebuje na Camp Nou.

Zobacz wideo Co się dzieje z Barceloną? “Oczekiwałbym od Koemana trochę samokrytyki”

Koeman nie jest optymistą ws. transferów

– Przygotowałem plan sprzedaży oraz graczy, których chciałbym mieć w swojej drużynie – przyznał Holender na konferencji prasowej przed meczem z Athletikiem (środa, 21:00). – Jak każdy trener, szukam sposobu na poprawę gry drużyny. Zobaczymy, co uda się zrobić klubowi. Jeżeli nie uda sprowadzić nikogo, będziemy pracować z tym, co mamy – dodał 57-latek, w którego wypowiedziach trudno było odszukać optymizm.

Barcelona ma ograniczone możliwości transferowe

Dość łatwo wskazać, kogo Koeman ma na swojej liście życzeń. Już latem nie ukrywał, że zależy mu na stoperze Ericu Garcii z Manchesteru City oraz napastniku Memphisie Depayu. Obu zawodnikom w czerwcu kończą się kontrakty i latem będą mogli trafić na Camp Nou za darmo, choć Holender bez wątpienia wolałby zobaczyć ich w swoim zespole już teraz. Ale będzie o to trudno, bo klubowa kasa jest pusta. Zasada jest prosta – jeśli ktoś ma przyjść, ktoś musi odejść.

Victor Font ma kandydata na nowego trenera Barcelony. “Nasz Sir Alex Ferguson”. Przedstawił plan

Kto może być na czarnej liście Koemana?

Najbliżej transferu z Camp Nou jest Carles Alena, którego wypożyczyć na pół roku ma Getafe. – Ma od nas zielone światło na opuszczenie klubu – przyznał Koeman. – Piłkarze sami muszą podjąć decyzję, czy chcą zostać. Carles zdecydował się poszukać transferu – dodał szkoleniowiec, który nie chciał ujawnić, kto znajduje się na jego czarnej liście. Łatwo jednak zakładać, że są na niej np. Samuel Umtiti, Matheus Fernandes, Junior Firpo czy Philippe Coutinho.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł125 k/h przez Biały Dunajec – kierowca “stracił” prawo jazdy
Następny artykułPoznań: Orszak Trzech Króli w tym roku online