35-latek z Czechowic-Dziedzic (woj. śląskie) kierujący skodą nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać przed policją. Mężczyzna ostatecznie został zatrzymany po tym, gdy do akcji włączyły się dodatkowe radiowozy. Mężczyzna, który wiózł 77-letnią babcię, sądził, że jest poszukiwany. Teraz czeka go odpowiedzialność karna.
“Policjanci z ruchu drogowego na czechowickiej ulicy Legionów zauważyli osobową skodę, której kierujący nie korzystał z pasów bezpieczeństwa. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca skody zignorował jednak te sygnały i rozpoczął ucieczkę, podczas której złamał wiele przepisów ruchu drogowego” – czytamy w komunikacie bielskiej policji.
Babci nic się nie stało
Pościg, do którego doszło w środę tuż przed południem, zakończył się ostatecznie po około 5 kilometrach w Ligocie w powiecie bielskim. Pojazd udało się zatrzymać dzięki wsparciu dwóch dodatkowych, policyjnych patroli.
35-latek kierujący autem był trzeźwy. Mężczyzna uciekał przed policjantami nie zważając na to, że wiezie swoją 77-letnią babcię. Seniorce nic się nie stało.
Ucieczka przed odsiadką
Zatrzymany tłumaczył funkcjonariuszom, że zdecydował się na ucieczkę, bo myślał, że jest poszukiwany przez sąd. Powodem miało być niepłacenie alimentów.
Choć mężczyzna nie był poszukiwany, to jest on znany policjantom ze swoich wcześniejszych problemów z prawem. Teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
“Grozi mu też zakaz prowadzenia pojazdów a za drogowe wykroczenia wysoka grzywna. O jego dalszym losie wkrótce zdecyduje sąd” – poinformowali policjanci.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
bas/hlk/ polsatnews.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS