Tegoroczna zimowa przerwa w nauce będzie różnić się od zwykłych ferii. Ze względu na trwającą pandemię dla większości dzieci wolne tygodnie oznaczają kolejne „nudne” dni bez wyjazdów, nart, towarzystwa rówieśników i prawdopodobnie bez śniegu. Podpowiadamy, co można zaproponować pociechom, by mimo wszystko był to udany czas
AGATA LEGAN
Zazwyczaj dzieci z radością i niecierpliwością czekają na zimowy odpoczynek od swoich szkolnych obowiązków. Tym razem jednak zmęczenie nie wiąże się wyłącznie ze zdalną nauką, lecz także z rozłąką z kolegami i koleżankami ze szkoły, co sprawia, że wielu uczniów tęskni za powrotem do placówek bardziej niż za jakąkolwiek przerwą w nauce. W dodatku większość typowych zimowych atrakcji ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa w ogóle nie będzie funkcjonować. Niemożliwy stał się wyjazd do pensjonatu czy hotelu, na narty lub kolonie, pozamykane są kina, baseny, termy i lodowiska, a ponadto zostanie utrzymany zakaz poruszania się bez opiekuna dzieci i młodzieży do lat 16, który obowiązuje od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 16. Czy nawet w takich wyjątkowych i niełatwych okolicznościach da się zorganizować młodym ciekawe aktywności w domowym zaciszu lub jego najbliższej okolicy? Z pewnością warto spróbować!
- Na powietrzu
O ile zimowa aura dopisuje, korzystajmy z każdej okazji do spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Choćbyśmy znali pobliskie tereny jak własną kieszeń, na pewno jest jeszcze sporo miejsc do odkrycia. Nawet zwyczajny rodzinny spacer może stać się świetną przygodą, jeśli np. wydrukujemy stare mapy czy zdjęcia okolicy i wędrując, będziemy porównać je ze stanem obecnym. Ponadto całą gromadą udajmy się na trening w siłowni plenerowej, w ramach wyzwania – codziennie innej. Dla bezpieczeństwa zaopatrzmy się w chusteczki lub spray do dezynfekcji. Można ich użyć również do szachowych stolików – a potem rozegrać partyjkę pod gołym, zimowym niebem.
- Leśne bingo
Tradycję wspólnych wyjść do lasu warto pielęgnować o każdej porze i przy każdej możliwej okazji, a jeśli już to robimy – zabawa w bingo pomoże nam dodatkowo urozmaicić ten czas. Gotowe tabele z grafikami (dla młodszych) lub hasłami (dla starszych) można znaleźć w internecie albo przygotować własnoręcznie – kwadratowy arkusz papieru technicznego czy brystolu wystarczy podzielić na okienka, np. pięć rzędów po pięć okienek – i narysować w nich lub napisać, co da się zobaczyć/znaleźć w lesie: rzeczkę, wrzos, pajęczynę, brzozę, ślady sarny, mech i inne, ewentualnie umieścić tam zadania do wykonania, np. zbudowanie szałasu, zebranie siedmiu szyszek, wyznaczenie północy itp. Wygrywa ten, kto pierwszy odhaczy wszystkie pola w jednej linii.
- Piknik na balkonie…
… tarasie, w altance, ogródku czy nawet na dywanie w salonie! Miejsce wspólnego ucztowania możemy dowolnie wybierać i zmieniać, liczy się bowiem głównie to, by przygotować (a potem zjeść, najlepiej razem) smaczne zimowe przekąski i wypić ciepłe kakao z termosu. Tosty, s’morsy (deser z herbatników i czekolady oraz podgrzanych, np. na ognisku lub grillu, pianek marshmallow), wypestkowane plastry owoców smażone w cieście naleśnikowym, a następnie nadziane na patyczki do szaszłyków – to smakołyki, które zawsze robią wrażenie, również na starszych dzieciach. Usiądźmy na grubym kocu i cieszmy się oryginalnym podwieczorkiem.
- Zajęcia plastyczne
Brzmi banalnie, ale możliwości i inspiracji do prac artystycznych jest tak dużo, że w praktyce nigdy się nie nudzą. W ruch mogą pójść nie tylko kolorowe papiery, plastelina i farby, lecz także wszystkie pudła po prezentach. Możemy tworzyć razem z dziećmi lub wyznaczyć im przestrzeń obok nas, w której będą kreować swoje dzieła, podczas gdy my zajmiemy się własnymi obowiązkami. Duże kartony – odpowiednio wycięte i pomalowane – mogą otoczyć pokój udając ośnieżone wzgórza, a na rozciągniętych między nimi sznurkach można umieścić wagonik kolejki linowej, np. z pudełka po zapałkach. Małe figurki z pewnością chętnie „pojeżdżą” na nartach z patyczków po lodach.
- Biletowany teatrzyk
Duże pudło może nam posłużyć także do zrobienia domowego teatrzyku. Realizację tego pomysłu warto rozłożyć na kilka dni lub nawet zrobić z tego rodzinny projekt na całe ferie. Zacznijmy od przygotowania sceny i scenografii (pamiętajmy o efektownej kurtynie), następnie wybierzmy lub wymyślmy scenariusz i postacie (kukiełki, pacynki, pluszaki, figurki z papieru czy… ludziki Lego Duplo), przeprowadźmy próby, a w końcu – zaplanujmy uroczystą premierę. Ogromną motywacją dla dzieci jest zawsze wykonanie i sprzedaż biletów, choćby za 2 zł. Na widowni obok nas w miarę możliwości mogą zasiąść także inni goście. Im więcej oklasków, tym lepiej.
- Maraton filmowy
Przeznaczmy na niego kilka godzin – na klasyczny maraton składają się co najmniej trzy filmy pełnometrażowe. Ustalmy tematykę przewodnią, np. zimowe opowieści, horrory dla dzieci, historie o zwierzętach, ulubiony bohater itp. Możemy też zdecydować się na obejrzenie całej serii, np. „Toy Story” czy „Bella i Sebastian”. Przygotujmy typowe kinowe przekąski, takie jak pop-corn, orzeszki, nachosy czy żelki. Zasłońmy okna i wyłączmy światło. Ciekawym pomysłem, który zawsze cieszy oczy, a przy tym tworzy wyjątkowy klimat, jest rozciągnięcie wokół ekranu sznura lampek w ciepłym odcieniu bieli. Niech to będzie uroczy, niezapomniany wieczór.
- Piżama party
Cały dzień w piżamie? Dlaczego nie! W końcu kiedy, jeśli nie właśnie w ferie, mamy prawo do leniuchowania i nicnierobienia? Zwolnijmy wszyscy, do niczego się nie spieszmy, nie poganiajmy dzieci przy zwykłych czynnościach, pozwólmy im tego dnia nie tylko się nie ubierać, lecz także nie ścielić łóżek czy nie sprzątać pokojów. To idealny moment, żeby rodzinnie powylegiwać się na kanapie, porozmawiać bez codziennego napięcia, nie odbierać telefonów i nie korzystać z tabletów, a zamiast telewizora – włączyć radio. To również świetna okazja, by oswoić nudę jako zjawisko, które pomaga się wyciszyć, skupić i… znaleźć rozwiązanie.
- Turniej układania puzzli
Podzielmy się na drużyny, np. rodzice kontra dzieci, chłopcy kontra dziewczynki, blondyni kontra szatyni lub inne – według własnego pomysłu. Każda ekipa powinna mieć do ułożenia ilustrację, która składa się z minimum 500 elementów (jeśli mamy w domu wyłącznie małe dzieci, może to być np. 100) i ma zbliżony stopień trudności. Przygotowujemy sobie stanowiska – stoliki lub miejsce na podłodze, ustawiamy stoper i zaczynamy rywalizację. Oczywiście dopuszczalne są przerwy na picie, toaletę, posiłki i inne niezbędne czynności – wtedy zatrzymujemy czas, a drużyna przeciwna także przerywa układanie. Wygrywa ekipa, która pierwsza ułoży swoje puzzle.
- Bal karnawałowy
Podobnie jak w przypadku teatrzyku, przygotowanie balu może być projektem na całe ferie, który zakończy wielka uroczystość. Zacznijmy od szukania inspiracji na przebrania, wyboru strojów, a następnie poświęćmy kilka dni na ich wykonanie. Niech będą zarówno szalone, jak i dopracowane w każdym szczególe. Jeśli warunki (przede wszystkim te zdrowotne) na to pozwalają, zaprośmy znajomych lub sąsiadów z ich pociechami do współudziału w przedsięwzięciu. Zaplanujmy dobre przekąski, ułóżmy z dziećmi składankę z ich ulubionych przebojów, a na koniec udekorujmy pokój balonami, serpentynami i confetti. Tak zakończone ferie maluchy zapamiętają na długo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS