Po raz drugi z rzędu najsłynniejszy rajd świata odbywa się w Arabii Saudyjskiej. Energylandia Rally Team wystawiła dwie załogi w klasie niewielkich aut terenowych SSV. W jednym z samochodów za kierownicą zasiadł Marek Goczał, właściciel Energylandii (z pilotem Rafałem Martonem). W innym – Michał Goczał, brat Marka (pilot: Szymon Gospodarczyk).
Rywalizacja rozpoczęła się 2 stycznia od 11-kilometrowego prologu. Zawodnicy wystartowali z miejscowości Jeddah i ścigali się po szybkiej, twardej i bardzo kamienistej nawierzchni. Od wyników prologu zależała kolejność startowa podczas pierwszego odcinka specjalnego. – Na prologu pojechaliśmy zachowawczo, odcinek był bardzo mocno kamienisty, jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem, bałem się o opony – komentuje Marek Goczał. Jego ekipa zajęła 16. miejsce. Ekipa brata – siódme.
Dzień później rozpoczęło się poważne ściganie. Po dwóch etapach duet Goczał/Gospodarczyk zajmuje 10. miejsce w klasyfikacji generalnej, a para Goczał/Marton – 17.
W czołówce utrzymują się natomiast inni Polacy. Po poniedziałkowym ściganiu duet Aron Domżała/Maciej Marton (zespół Monster Energy Can-Am) są wiceliderami Rajdu.
Trzeci etap we wtorek, 5 stycznia. Będzie to pętla ze startem i metą w miejscowości Wadi Ad-Dawasir. Zawodnicy będą mieli do pokonania 630 kilometrów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS