W jednym z mieszkań w centrum Krakowa doszło do zatrucia czadem. Historia zakończyłaby się tragicznie, gdyby nie reakcja 9-latki.
Do zdarzenia doszło w środowe popołudnie 30 grudnia w jednej z kamienic w centrum Krakowa. W mieszkaniu przebywała kobieta i jej 9-letnia córka. – W pewnym momencie dziewczynka usłyszała rumor w łazience i zobaczyła swoją mamę leżącą na podłodze. 9-latka postanowiła jak najszybciej zadzwonić po tatę, który po dotarciu na miejsce, zawiadomił odpowiednie służby i zajął się reanimacją kobiety – opisuje przebieg zdarzenia rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Policjanci po dotarciu na miejsce potwierdzili, że sytuacja jest bardzo poważna, kobieta nie poruszała się i nie było z nią kontaktu, miała słabo wyczuwalny puls. Kilka minut później, na miejscu działała już załoga zespołu medycznego. Zarówno kobieta, jak i dziewczynka, miały objawy niedotlenienia i zatrucia tlenkiem węgla. Kolejno zostały zabrane do szpitala.
– Po zdiagnozowaniu sytuacji funkcjonariusze polecili natychmiast otworzyć wszystkie okna. Wezwali też załogę straży pożarnej, która miała sprawdzić, czy w mieszkaniu nie ulatnia się tlenek węgla, a w szczególności w łazience, gdzie znajdował się piecyk gazowy – przedstawia rzecznik policji.
Straż potwierdziła nadmiar tlenku węgla w mieszkaniu. W celu precyzyjnego ustalenia źródła zagrożenia i jego przyczyny na miejscu zdarzenia pracował biegły sądowy oraz technicy kryminalistyki. – Wyniki ich ustaleń będą wiążące dla toku postępowania w tej sprawie – dodaje Sebastian Gleń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS