Marcin W. z Bydgoszczy prowadził firmę SkładyWęgla.pl i jest podejrzany w związku z aferą węglową najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Tym razem za lewe interesy w branży samochodowej. Kierował grupą przestępczą. Według ustaleń prokuratury jego wspólnicy kupowali poza granicami kraju uszkodzone samochody osobowe, które – po ich przetransportowaniu do Polski – były poddawane prowizorycznej naprawie (mającej na celu zawyżenie ich realnej wartości). Tak przygotowane auta były następnie nabywane przez podstawione osoby, tzw. słupy, reprezentujące nierzetelne firmy. Zakup odbywał się poprzez uzyskanie finansowania w formie leasingu. Finansujący operację fundusz, zawierając umowę z leasingobiorcą, był w ten sposób wprowadzany w błąd co do faktycznej wartości pojazdu.
Marcin W. został zatrzymany w październiku minionego roku, choć pewnie miał nadzieję, że uda mu się uniknąć celi i zaszyje się gdzieś w ciepłym kraju. Był przygotowany na wyjątkowe i niebezpieczne sytuacje. W tym gości ze Wschodu, z którymi robił w przeszłości interesy. W jego okazałym domu przy ul. Żytniej na skraju Miedzynia policjanci odkryli drogę ewakuacji na wypadek nieproszonych gości. Marcin W. zrobił podkop do ogrodu, to była jego awaryjna droga ucieczki. Próbował zbiec w laczkach, ale policja go dopadła.
Termin tymczasowego aresztowania mijał ostatniego dnia minionego roku, wtedy właśnie zebrał się sąd, aby rozpatrzyć wniosek Prokuratury Okręgowej o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące. – Nasz podejrzany chyba miał nadzieję na świętowanie Nowego Roku w domu z lampką szampana – komentują śledczy zadowoleni z decyzji sądu o przedłużeniu aresztu.
Marcin W. jest świetnie znany policji, ciążą na nim podejrzenia w związku z aferą węglową. Śledczy zarzucają biznesmenowi m.in. oszustwa, wyłudzenia podatku VAT, fałszowanie dokumentów i pranie brudnych pieniędzy na kwotę kilkudziesięciu milionów złotych. Wraz ze wspólnikami, prowadząc w Białych Błotach firmę SkładyWęgla.pl, miał sprowadzany z Rosji i Kazachstanu węgiel sprzedawać jako polski. Prokuratura ocenia, że skarb państwa stracił na tym miliony złotych. Według CBŚ w przestępczy proceder było zamieszanych kilkanaście osób z kierownictwa kilku spółek zajmujących się handlem węglem, głównie zza wschodniej granicy. Wyrok w tej sprawie jeszcze nie zapadł.
Jak ustalili funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, magnat węglowy, po tym jak odpuścił interesy z czarnym złotem, zajął się samochodami. Nowe zarzuty to: kierowanie, m.in. na terenie Bydgoszczy, zorganizowaną grupą przestępczą, której członkowie, w okresie od stycznia 2018 r. do września 2020 r., zajmowali się oszustwami związanymi z obrotem samochodami.
– Członkowie grupy zakupione pojazdy doprowadzali następnie do ich uprzedniego, tj. powypadkowego stanu, po czym wykorzystywali je do pozorowanych kolizji drogowych. Celem ich działania było wyłudzanie nienależnych odszkodowań od ubezpieczycieli – informuje Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, która nadzoruje śledztwo w tej sprawie.
Funkcjonariusze z KWP w Bydgoszczy deptali po piętach Marcinowi W. od półtora roku. W efekcie ponad półtorarocznego śledztwa ustalono personalia osób odgrywających kluczowe role oraz osób współdziałających z członkami grupy. -Tworzyli oni hermetyczne, przestępcze środowisko, którym kierował – znany organom ścigania 45-latek. Jego najbliżsi współpracownicy, wykonując jego bezpośrednie polecenia, w ramach podziału ról, odpowiadali za rozliczenia finansowe z firmami leasingowymi i ubezpieczeniowymi, a także firmami słupami. Podejrzani swoimi działaniami wyrządzili w mieniu firm leasingowych i ubezpieczeniowych znaczne szkody, sięgające ponad 4 mln zł – informuje Adamska-Okońska.
W październiku zarzuty oszustw usłyszały 23 osoby. Większość z podejrzanych przyznała się do popełnienia zarzucanych im przestępstw, są na wolności. Przestępstwo oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości jest zagrożone karą więzienia, której górna granica wynosi 10 lat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS