Kolejna ucieczka pacjentów zakażonych koronawirusem ze szpitala w Częstochowie zakończyła się niepowodzeniem. 72-latek i 45-latek po raz pierwszy opuścili progi lecznicy jeszcze pod koniec 2020 roku. Jak przekazali policjanci, stan zdrowia mężczyzn był wówczas zły.
Najpierw, w poniedziałek 28 grudnia, policjanci otrzymali zgłoszenie o ucieczce starszego mężczyzny.
“Trop zaprowadził kryminalnych do mieszkania, w którym 72-latek był zameldowany. W mieszkaniu jednak panowała cisza, światła były zgaszone, a na pukanie do drzwi nikt nie odpowiadał. Policjanci nie dali się jednak zwieść. Wezwali do pomocy straż pożarną, która najpierw dokonała sprawdzenia pomieszczeń przez okno znajdujące się na trzecim piętrze, a następnie wyważyła drzwi do mieszkania. Mundurowi, stosując środki ochrony osobistej, weszli do mieszkania i odnaleźli tam poszukiwanego” – relacjonowali policjanci.
Dwa dni później, w środę ze szpitala uciekł 45-latek, który także był zakażony koronawirusem i od tygodnia przebywał na oddziale zakaźnym.
Mężczyzna został odnaleziony po kilku godzinach na jednym z przystanków autobusowych w Częstochowie.
Obaj mężczyźni zostali z powrotem przewiezieni do lecznicy. Już wtedy policja pod nadzorem prokuratury wszczęła wobec nich śledztwo pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób.
To jednak nie koniec prób ucieczki pacjentów częstochowskiego szpitala. Jak dowiedział się nasz reporter, 72-latek i 45-latek ponownie opuścili lecznicę, ale podobnie jak w przypadku pierwszej ucieczki, zostali zatrzymani przed mundurowych. Po domowej izolacji, kiedy mężczyźni będą już zdrowi, usłyszą zarzuty narażenia innych na niebezpieczeństwo. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS