Do zdarzenia doszło w budynku „A”, w którym mieszczą się oddziały położnictwa, patologii ciąży oraz porodówki.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy około 8:14. Na miejscu działało około czterdziestu strażaków – mówił na antenie TVN24 młodszy kapitan Łukasz Górczyński z łódzkiej straży pożarnej.
Na miejscu okazało się, że płonie szacht instalacyjny.
– Ogień objął instalację elektryczną od piwnicy do drugiego piętra. Topiące się kable spowodowały bardzo silne zadymienie – informuje mł. kpt. Górczyński.
Z tego też powodu trzeba było ewakuować tę część szpitala.
– Pracownicy administracji zostali ewakuowani na zewnątrz. Pacjentki z czterech oddziałów objętych akcją zostały przeniesione do innych części placówki – dodaje strażak.
Straż pożarna informuje, że z ogniem poradziła sobie bardzo szybko.
– Zanim jednak pacjentki będą mogły wrócić na oddział, trzeba przeprowadzić oddymianie i wietrzenie – dodaje strażak. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
– Akcja potrwa jeszcze kilka godzin. Dyrektor potem podejmie decyzję, kiedy pacjentki będą mogły wrócić na oddziały – kończy mł. kpt. Górczyński.
„Znaleźliśmy się więc w sytuacji para-rewolucyjnej”. Czy polskie państwo można jeszcze naprawić?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS