A A+ A++

Sezon 2021 może być przełomowy dla Daniela Jeleniewskiego. Nowy nabytek Cellfast Wilków Krosno przed rozgrywkami zakupi dwa silniki z najwyższej światowej półki. Ponadto w klubie będzie cennym elementem układanki. To właśnie do niego w kolejce ustawią się koledzy z zespołu, którzy zapragną rady od doświadczonego zawodnika.

Daniel Jeleniewski ostatnie dwa lata spędził w Orle Łódź. Wychowanek Motoru Lublin ścigał się tam z dobrym skutkiem. Szczególnie rewelacyjny okazał się dla niego sezon 2019, kiedy to jego nazwisko widniało wśród najlepszych piętnastu zawodników całej pierwszej ligi. W niedawno zakończonym roku było już nieco gorzej, ale pomimo tego 37-latka można spokojnie zaliczyć do czołówki. Z jego usług postanowił skorzystać prezes Grzegorz Leśniak i już za kilka miesięcy doświadczony jeździec przywdzieje barwy Cellfast Wilków Krosno.

Przed sezonem 2021 żużlowiec poczynił spore inwestycje. Jego garaż powiększy się o dwa nowe silniki prosto od Ryszarda Kowalskiego. Torunianin to uznane nazwisko w światowym żużlu i z jego usług korzysta między innymi dwukrotny mistrz świata – Bartosz Zmarzlik. – Zamówiłem już jeden silnik od Ryszarda Kowalskiego. Współpracuję z nim już od paru lat. Mam w planie jeszcze jeden, więc mogą być nawet dwa nowe silniki. Ponadto zostały mi jeszcze chyba trzy z tego sezonu. Nie ma co już więcej szaleć, ponieważ zwyczajnie nie widzę takiej potrzeby. Dużo to nie zawsze znaczy lepiej – mówi 37-latek w rozmowie z klubową telewizją Cellfast Wilków.

Kadra beniaminka eWinner 1. Ligi na papierze wygląda naprawdę imponująco. Jednym z najbardziej doświadczonych jeźdźców jest właśnie Daniel Jeleniewski. Jego rady dla młodszych stażem żużlowców mogą okazać się na wagę złota. – Jestem szczerym człowiekiem i mówię to co myślę. Jeżeli trzeba będzie pomóc, to zrobię to uczciwie i szczerze. Naprawdę potrafię rozmawiać, spojrzeć się na kolegę jak jedziemy w parze i myślę, że na tym będziemy budować charakter tej ekipy – oznajmił wychowanek Motoru.

Zawodnik pochodzący z Lublina mieszka obecnie w swoim rodzinnym mieście. Oznacza to, że na domowe mecze będzie miał do pokonania aż 240 kilometrów. Wraz z wiekiem człowiek coraz gorzej znosi dłuższe podróże. Jeleniewski jest o to spokojny. – Mam nadzieję, że będę dojeżdżał trzy godziny. Aktualnie robiona jest droga do Rzeszowa i może etapami będą ją oddawać do tego czasu, kiedy rozpoczniemy sezon. Problem jest jednak taki, że z Lublina to wszędzie daleko – zakończył Daniel Jeleniewski.

Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!

Sprawdź!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie będzie Orszaku Trzech Króli
Następny artykuł„Czarne życia mają znaczenie” – tak, ale nie każde