Ogłaszając Narodowy Program Szczepień, rząd ustawił nas wszystkich w kolejce do szczepionki przeciwko COVID-19. Ale szczegółów nie znamy – ot, tylko tyle, że po medykach mają zostać zaszczepieni m.in. seniorzy i nauczyciele, dopiero potem cała reszta. Przedstawiciele rządu już zachęcają do szczepień, oferując różne przywileje, np. zwolnienie z kwarantanny po powrocie z zagranicy. Osoby z „czwartego etapu” próbują się dowiedzieć, czy mogą np. zaplanować wakacje w Chorwacji, dzwonią na uruchomioną już infolinię, ale są odsyłani z kwitkiem. Nikt nic nie wie.
Minister oburzony, ale czy słusznie?
Trudno nawet jednoznacznie ustalić, kto ostatecznie będzie mógł się zapisywać od 15 stycznia na szczepienia. Wydarzenia ostatnich dni pokazują, że kolejka jest tylko umowna. W poradni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zaszczepili się m.in. Krystyna Janda, Andrzej Seweryn czy Leszek Miller.
– Jak to możliwe!? – oburza się Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. A przecież aktorzy nie wykradli tej szczepionki, nie kupili jej na czarnym rynku, zaszczepili się legalnie. Więcej – zostali na szczepienie zaproszeni! Czy to ich wina, że Narodowy Program Szczepień jest – delikatnie mówiąc – niewystarczająco dopracowany? „Skandal” dotyczy zresztą nie tylko znanych osób, bo poza kolejką zaszczepiło się już także kilku starostów.
Wiele osób walczących na pierwszej linii frontu, m.in. ratowników medycznych, wciąż czeka na szczepienie. Tymczasem szczepionkę podano np. Małgorzacie Szwed, żonie Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Dlaczego? Małgorzata Szwed jest z wykształcenia pielęgniarką, od lat szefuje Beskidzkiej Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych. Rozporządzenie daje prawo zaszczepienia się także członkom izb pielęgniarskich i lekarskich, ale czy to słuszne, skoro głównie wykonują pracę biurową?
Mnóstwo pytań, mało odpowiedzi
Rodzice udręczeni pracą w domu i jednoczesną pomocą dzieciom w zdalnych lekcjach domagają się jak najszybszego otwarcia szkół. W ferie miały się rozpocząć szczepienia nauczycieli. Czy się rozpoczną?
Od 15 stycznia na szczepienia mogą się zapisywać seniorzy. Czy wiadomo, kto im pomoże zapisać się na termin, albo dotrzeć do punktu szczepień? Rząd sam ich ustawi w kolejce, czy każe wydzwaniać do swoich przychodni? Czy ktoś z rządu próbował się ostatnio dodzwonić do lekarza? Czy będzie działała jakaś aplikacja albo program komputerowy, który ułatwi zapisy? Wiemy coś?
Kiedy zostaną zaszczepieni np. pracownicy branży turystycznej? Czy po szczepieniach seniorów i osób z chorobami współistniejącymi? Jeśli tak, to kiedy? Za rok, za dwa lata?
Pytania można mnożyć.
Rząd tropi spiski
Izrael wykonuje około 150 tys. szczepień dziennie, a Polska 10 razy mniej. Rządzący, zamiast pracować nad przyspieszeniem, zajmuje się tropieniem spisków i wylewaniem pomyj na „elity III RP”. Awantura o aktorów, którzy zostali zaszczepieni poza kolejnością, to świetny prezent dla PiS. Pomaga im przykryć gigantyczną nieudolność.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS