- Wiemy coraz więcej o największej akcji rosyjskich hakerów w historii, ale wciąż nie wszystko
- Rosjanie wykorzystali wielką słabość sieci komputerowych: zewnętrznych dostawców oprogramowania
- Amerykańska firma SolarWinds, przez którą włamali się Rosjanie, tworzy oprogramowanie w Europie Środkowej, w tym m.in. w Polsce
- Krakowskie centrum SolarWinds jest jednym z miejsc na celowniku amerykańskich śledczych
- Więcej takich tematów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
— Strategicznym celem całej operacji było ustawienie się w sytuacji, w której Rosjanie mogą zaszantażować nową administrację USA — uważa Suzanne Spaulding, która odpowiadała za cyberbezpieczeństwo w Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego w administracji Baracka Obamy.
Włamanie, które rozpoczęło się co najmniej w październiku 2019 r., było doskonale przygotowane. Rosjanie wykorzystali olbrzymią słabość każdego systemu cyberbezpieczeństwa — dostawców zewnętrznego oprogramowania. Niemal każda sieć komputerowa na świecie, zarówno w rządach, jak i prywatnych firmach, wykorzystuje przynajmniej część oprogramowania przygotowania przez zewnętrznych dostawców. A to oznacza, że ci dostawcy muszą co pewien czas dostarczać nowe dodatki, uzupełnienia i aktualizacje tego oprogramowania.
Słaby punkt każdego systemu zabezpieczeń
I ten właśnie słaby punkt każdego systemu zabezpieczeń — moment, gdy do chronionej sieci wpuszczane są pliki od zewnętrznego dostawcy — wykorzystali Rosjanie. Rosyjscy hakerzy włamali się do sieci amerykańskiej firmy i … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS