A A+ A++

Jak ma na nazwisko były burmistrz Augustowa? Pytanie tylko z pozoru jest łatwe, gdyż ostatnio Wojciech Walulik doczekał się nieoczekiwanego pseudonimu. Kuriozalny błąd w napisach zamieszczonych na nagraniu do październikowej sesji wzbudził dużo emocji na grudniowym posiedzeniu rady miejskiej. Transkrypcja ma ułatwić dostępność obrad dla osób słabo słyszących, ale przekręcone słowa stawiają ten cel pod znakiem zapytania.

Bartosz Lipiński

Od kilku miesięcy samorząd ma ustawowy obowiązek zamieszczania napisów na nagraniach, które są publikowane na stronach internetowych danego urzędu. Dzięki transkrypcji z obrad z przebiegiem posiedzeń mogą zapoznać się m.in. osoby słabiej słyszące. To bardzo pozytywna i godna pochwały inicjatywa. Natomiast transmitowanie i publikowanie nagrań z sesji wynika wprost z ustawy o samorządzie gminnym. Mieszkańcy otrzymali narzędzie do śledzenie tego, jak stanowi się prawo lokalne. Mogą to robić nie wychodząc z domów, wcześniej musieli być obecni na sesji bądź słuchać nagrań zarejestrowanych dyktafonem „Przeglądu Powiatowego”.

Niedawno nagranie z obrad rady miejskiej zostało opatrzone napisami. Z pewnością nie było to łatwe zadanie. Jako redakcja doskonale rozumiemy, że przygotowanie napisów wymaga od ich autorów dużo wysiłku i czasu. Pisząc artykuły widzimy, że stworzenie stenogramu z danej dyskusji jest niezwykle pracochłonne, bo rozmowy na sesjach trwają wiele godzin. Jednak po przygotowaniu napisów należałoby je również przeczytać i sprawdzić przed opublikowaniem.

Podczas sesji rady miejskiej 3 grudnia na kuriozalne błędy w napisach zwrócił uwagę Marcin Kleczkowski. Lider augustowskiego PiS zauważył, że w transkrypcji z październikowej sesji błędnie napisano nazwisko byłego burmistrza Augustowa i radnego Wojciecha Walulika. Na nagraniu Walulik został opisany, jako „Balonik”. Kleczkowski dostrzegł, że analizując napisy można także pomylić radnego Koalicji Obywatelskiej Marka Sznejdera z byłym kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem. To dosyć zabawna sytuacja. Ale urąga powadze oficjalnej strony internetowej, na której publikowane są nagrania rady miejskiej. Czy można było tego uniknąć? Z pewnością tak. Nazwisko „Balonik” pojawiło się na samym początku posiedzenia.

Marcin Kleczkowski złożył wniosek formalny, żeby zdjąć z porządku obrad grudniowej sesji punkt dotyczący przyjęcia protokołu z październikowego posiedzenia. Radny argumentował, że nagranie z sesji stanowi załącznik do protokołu a w transkrypcji zostały przekręcone słowa i niektóre wręcz ośmieszają poszczególnych radnych. Propozycja Kleczkowskiego wydawała się zrozumiała. Ale inne światło na sprawę w ferworze dyskusji przedstawiła sekretarz miasta.

Sylwia Zajkowska przekazała, że załącznikiem do protokołu z sesji jest płyta z nagraniem bez transkrypcji. Tym samym w protokole nie znalazły się kompromitujące sformułowania jak te, dotyczące nieprawdziwych nazwisk radnych. Sekretarz miasta zapowiedziała, że pomyłki w napisach zauważone przez radnego zostaną bezzwłocznie poprawione (co rzeczywiście później się stało -przyp. red.). Ostatecznie wniosek formalny M. Kleczkowskiego został odrzucony. Jednak same jego spostrzeżenia były słuszne.

Ani zewnętrzna firma nieznająca realiów Augustowa, ani program przetwarzający dźwięk na napisy nie są w stanie uniknąć błędów. Jedynie wcześniejsze przeczytanie napisów przed ich upublicznieniem może uratować urząd przed kolejnym gafami. Tym razem „droga na skróty” okazała się niewystarczająca. Wygląda to trochę tak jak po wrzuceniu anglojęzycznego tekstu do translatora. Program przetłumaczy zdania na język polski, a tekst może być niezrozumiały.

*Artykuł ukazał się w 49/2020 numerze “Przeglądu Powiatowego”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Na pewno nie jestem zadowolony”. Rektor WUM o kontrowersyjnych szczepieniach osób spoza „grupy zero”
Następny artykułQuiz ortograficzny. Przy niektórych pytaniach mogą pojawić się problemy