A A+ A++
Kiedy John Maynard Keynes w 1902 r. przystąpił do studiów matematycznych na Uniwersytecie w Cambridge, poznał słynnego filozofa i matematyka Bertranda Russella, który w swojej „Autobiografii” nakreślił wnikliwy portret ekonomisty: „Atmosfera w pokoleniu o 10 lat młodszym od mojego była kształtowana głównie przez Lyttona Stracheya i Keynesa. Różnica w klimacie umysłowym powstała w tych 10 latach była zaskakująca. My jeszcze byliśmy wiktoriańscy; oni już byli edwardiańscy. My wierzyliśmy w postęp zapewniany przez politykę i wolną dyskusję. Pewniejsi siebie spośród nas może mieli nadzieję prowadzić tłumy; ale nikt z nas nie chciał oddzielić się od mas. Pokolenie Keynesa i Lyttona nie chciało zachować żadnego pokrewieństwa z Filistynami. Ich celem było raczej życie w stanie spoczynku, pośród wzniosłych nastrojów i pięknych uczuć, zaś dobro rozumieli jako namiętne, wzajemne zachwyty wąskiej elity”.
Russell przyznał, że Keynes uciekł z tego otoczenia do wielkiego świata, ale ucieczka nie była całkowita: „Chodził po świecie stale z poczuciem biskupa in partibus infide … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMIĘDZYRZECZ: MORSY SKWIERZYNA POWITAŁY NOWY 2021 ROK
Następny artykułMarcin Kula: Różne drogi wyjścia z kryzysów. Opinia o eseju Keynesa