Tekst ukazał się w “Gazecie Wyborczej Trójmiasto” 23 maja 2014 r.
Wydaje wam się, że dobrze znacie Gdańsk? Zabytkowy Ratusz Staromiejski przy Korzennej, Zieleniak przy Wałach Piastowskich, teatr na Targu Węglowym, opustoszałe dziś tereny postoczniowe, Targ Sienny, na którym właśnie zaczyna się budowa centrum handlowego – te miejsca wydają się oczywiste każdemu gdańszczaninowi.
A gdyby tak zamknąć oczy i spróbować wyobrazić sobie inny Gdańsk? Taki, w którym w Ratuszu Staromiejskim znajduje się instytut położniczy, do teatru chodzi się na Targ Sienny, w miejscu Zieleniaka stoi modernistyczny biurowiec, a nad stoczniowym kanałem wznosi się gigantyczna brama Międzynarodowych Targów Gdańskich? To nie fantazja – takie pomysły rzeczywiście istniały. Plany, rysunki i projekty architektoniczne do dziś znajdują się w miejskich archiwach i bibliotekach.
Sala porodowa w zabytkowym ratuszu
Zabytkowy ratusz przy ul. Korzennej przez wieki był siedzibą radnych Starego Miasta. Niewiele brakowało, by pod koniec XVIII wieku pruskie władze przekształciły budynek ratusza w… instytut położniczy.
– Kiedy zniknął podział na Główne i Stare Miasto, ratusz przy Korzennej przestał pełnić swoje funkcje – tłumaczy Klaudiusz Grabowski, kurator wystawy “Gdańsk niezaistniały”. – Władze Gdańska wpadły na pomysł, by urządzić w tym budynku Instytut Położniczy. Na parterze miała być szkoła dla położnych, na piętrze – sala porodowa i pomieszczenie dla położnic. Powstał również projekt zmian w wyglądzie zewnętrznym ratusza – z fasady znikną zdobienia, planowano rozebranie sygnaturki, czyli wieżyczki, która była w nie najlepszym stanie. Ratusz nie został przekształcony na szpital, bo niedługo potem zaczął tutaj urzędować sąd. Z tyłu dobudowano obiekt, powstał areszt – jego pozostałością są okienka, które do dziś zachowały się przy kanale Raduni.
Teatr za milion marek
Dziś widzowie oglądający spektakle w Teatrze Wybrzeże narzekają czasami na hałasy dobiegające z pobliskich klubów. Pod koniec XIX wieku gdańszczanie skarżyli się na hałas przejeżdżających po Targu Węglowym tramwajów. Sam budynek nie był w najlepszym stanie, widzom doskwierał m.in. brak ogrzewania. Powstał plan wybudowania nowego teatru. Idealnym miejscem wydawał się pobliski Targ Sienny – w tym miejscu, po likwidacji fortów, utworzyła się właśnie ogromna działka, na której stanąć miał nowy, reprezentacyjny gmach.
– Miał to być okazały budynek dla trzech i pół tysiąca widzów, z kilkoma poziomami widowni – opowiada Klaudiusz Grabowski.
Na imponującej pod względem wielkości scenie planowano wystawiać wszelkie rodzaje sztuk, od oper po burleski. Dekoracyjny projekt budynku, nawiązujący do gdańskiego północnego renesansu, miał być świadectwem rangi i potrzeb kulturalnych Gdańska. Koszt przedsięwzięcia oszacowano na ponad milion marek, czas budowy – na trzy lata. Powstało specjalne towarzystwo akcyjne, które miało gromadzić środki na tę inwestycję. Nie udało się jednak uzbierać kwoty potrzebnej na rozpoczęcie budowy. Władze Gdańska zdecydowały, że przeznaczą mniejszą sumę, 42 tysiące marek, na przebudowę teatru przy Targu Węglowym.
Kwestie finansowe zadecydowały również o porzuceniu innego projektu, z początku XX wieku – budowy miejskiej hali widowiskowej dla 1500 widzów, która miała znaleźć się na terenach po rozebranych fortyfikacjach, naprzeciwko budynku prezydium policji (mieści się przy obecnej ulicy Okopowej).
Kontrowersyjny wieżowiec i szkoła Wehrmachtu
Pierwszy wieżowiec nawiązujący do amerykańskich wysokościowców mógł stanąć w Gdańsku już w latach 20. ubiegłego stulecia. Konkurs ogłoszono w roku 1920, mogli wziąć w nim udział tylko gdańscy architekci. Budynek miał mieć nie więcej niż 25 pięter, pomieścić około 2000 pomieszczeń biurowych, sklepy i restauracje. Jako lokalizację wskazano teren pomiędzy obecną ulicą Okopową a pobliską linią kolejową. Projektanci musieli pamiętać, by wysokościowiec nie zakłócał historycznej panoramy miasta.
– Wieżowiec miał stać się siedzibą dla licznych instytucji i biur funkcjonujących w Wolnym Mieście Gdańsku – mówi Klaudiusz Grabowski. – Wcześniej były one ulokowane w kamienicach w centrum miasta, rosły jednak potrzeby mieszkaniowe gdańszczan, stąd pomysł, by całą administrację przenieść w jedno miejsce.
Na konkurs wpłynęło 20 prac, sąd konkursowy nie przyznał jednak głównej nagrody. Projekty wzbudziły również kontrowersje wśród mieszkańców i architektów, którzy obawiali się, że wysoka bryła budynku będzie zbyt przytłaczającym akcentem w panoramie miasta. Wieżowiec nie powstał z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej Wolnego Miasta Gdańska.
Swoje pomysły na inwestycje w Gdańsku mieli również naziści. W lutym 1940 roku Adolf Hitler zaakceptował projekt wzniesienia potężnego kompleksu Szkoły Wojsk Lądowych Wehrmachtu na wzgórzach morenowych (dziś to osiedle VII Dwór). Przy budowie mieli pracować francuscy i belgijscy jeńcy umieszczeni w podobozie przy ulicy Norblina.
– Projekt nawiązywał do estetyki średniowiecznych zamków krzyżackich, miał przypominać o obecności na tych ziemiach zakonu niemieckiego – mówi Klaudiusz Grabowski z Nadbałtyckiego Centrum Kultury. – Budowa się nie zaczęła, bo brakowało środków finansowych, materiałów budowlanych. Zapadła decyzja, by realizować ją dopiero po planowanym zwycięstwie Trzeciej Rzeszy.
Centralny Dom Kultury na końcu Drogi Królewskiej
Nowa powojenna władza również chciała odcisnąć na Gdańsku swoje piętno. W 1951 roku na łamach gdańskiej prasy pojawiły się informacje o zbiórce funduszy na Centralny Dom Kultury. Miał on stanąć na przedłużeniu Drogi Królewskiej, w okolicach Targu Siennego i stać się głównym akcentem architektonicznym w nowej, reprezentacyjnej zabudowie tej części miasta. Pomysł nawiązywał oczywiście do warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki, którego budowa ruszyła w 1952 roku. W tym przypadku nie można jednak było liczyć na “dar narodu radzieckiego dla Polski”.
Gmach gdańskiego Centralnego Domu Kultury miał liczyć 13 pięter, mieścić salę kinową i teatralną, bibliotekę, muzeum morskie oraz restaurację.
– Podobne domy kultury miały powstać w trzech gdańskich dzielnicach, Śródmieściu, Wrzeszczu i Nowym Porcie – tłumaczy Klaudiusz Grabowski. – Jedną inwestycję udało się zrealizować – ostatecznie powstał tylko Morski Dom Kultury w Nowym Porcie.
Przed budynkiem planowano urządzić Centralny Plac Zebrań Ludowych. Na południe od niego rozciągać miały się tereny zielone ze stadionem, pływalniami i kortami tenisowymi, a na północ, wzdłuż ul. Okopowej i Wałów Jagiellońskich, planowano m.in. budowę teatrów, domów towarowych, kin, hali sportowej.
PRL-owskie władze Gdańska planowały także wybudować dużą salę widowiskową z areną sportową i lodowiskiem na obecnym placu Zebrań Ludowych, ale z całego założenia architektonicznego powstała tylko muszla koncertowa, która została rozebrana kilka lat temu.
Modernistyczny biurowiec zamiast Zieleniaka
Kolejną priorytetową powojenną inwestycją było gdańskie City – nowoczesne wielkomiejskie centrum. Ważną jego część tworzyły projekty zabudowy nowej, reprezentacyjnej alei Wałów Piastowskich, która miała łączyć centrum miasta z terenami stoczniowymi oraz stać się osią dzielnicy handlowo-portowej. Gdyby tę koncepcję udało się zrealizować, na miejscu Zieleniaka stałby dziś modernistyczny gmach Głównego Urzędu Morskiego. Z całego planu powstały jednak tylko trzy budynki – “Akwen”, czyli obecna siedziba “Solidarności”, dawny hotel “Monopol” i dzisiejszy gmach Instytutu Historii Sztuki UG.
Jeszcze jedna wizja architektów warta jest przypomnienia – to projekt siedziby Międzynarodowych Targów Gdańskich, które pierwotnie miały znajdować się nad samym kanałem, na wyspie Ostrów, w miejscu, gdzie wcześniej budowano niemieckie łodzie podwodne.
– Projekt stworzyli przedwojenni architekci, jego głównym akcentem była reprezentacyjna, ośmiokondygnacyjna brama zwieńczona trzema iglicami – mówi Klaudiusz Grabowski. – Statki wpływające do portu miały natychmiast widzieć jej potęgę i monumentalizm.
Zgodnie z planem, bramę otaczać miały pawilony targowe. Projekt okazał się jednak zbyt kosztowny. Międzynarodowe Targi Gdańskie powstały ostatecznie dopiero kilkadziesiąt lat później, na Przymorzu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS