A A+ A++

Blisko rok temu zachodni celebryci zostali poddani obróbce medialnej. Publicyści największych gazet wytykali im, tak bardzo widoczne w czasie pandemii, oderwanie od rzeczywistości.

Ameryka jest w kryzysie, ale celebryci kwitną. Promieniują w naszych domach, przypominając nam, aby zostać w domu i „mieć pozytywne nastawienie”, skoro „wszyscy jesteśmy w tym razem”.

-pisał New York Times w marcu 2020 roku. To infantylne i nieszczere „jesteśmy w tym razem” było obiektem szyderstw, bo setki milionów ludzi ściśniętych na małym metrażu swoich mieszkań nie uwierzyło, że wille z hektarami ogrodów i basenami w czasie pandemii skazują na taką samą izolację. Im bardziej celebryci zapewniali o swojej łączności z ludem, tym bardziej byli wykpiwani. Brytyjski piosenkarz Sam Smith publikował zdjęcia na których płacze (ale nie, tak jak Szymon Hołownia, przez Konstytucję RP), bo nie może wytrzymać lockdownu. Faktycznie, „dusząc się” w swoim mieszkaniu za 12 milionów dolarów w Londynie, w zaledwie pięciu sypialniach, mógł nieco stracić na wiarygodności.

Koniec świata celebrytów

Jeszcze dalej w sceptycyzmie wobec celebrytów poszła stacja telewizyjna BBC, która zasugerowała nawet, że nadchodzi „koniec ery celebrytów”. Oprócz przepychu i udawania niedoli komentatorów drażniła również celebrycka nieprzydatność w czasach pandemii. Ci sami, którzy w latach prosperity komentują, który polityk jest niepotrzebny albo czy nienarodzone dziecko jest „pasożytem”, w czasie koronakryzysu sami stali się niepotrzebni – bez koncertów, wydarzeń popkulturowych, z żenująco niską wiedzą o prawdziwym świecie, stali się dla społeczeństwa tym czym złota toaleta dla Janukowycza – wstydliwym zbytkiem. Gdyby dodać jeszcze wątki patocelebrytow (przykład rosyjski) demonstracyjnie liżących sedesy, by pokazać, że koronawirus nie istnieje, można by faktycznie towarzystwo celebryckie zebrać i wysłać do pożytecznej pracy.

Stara klasa próżniacza

W Polsce jednak celebryci okazali się mocniejsi. Nie dając się strącić z pierwszych szeregów pochodów pierwszomajowych (np. starsi aktorzy), imponując operacjami plastycznymi (mój ulubiony przykład – „hipnotyzerka” ze słynnej „Zatoki Sztuki” w Sopocie, Blanka Lipińska), albo obrzucając inwektywami konserwatystów (Krystyna Janda, Maria Nurowska) – uniknęli krytyki na zachodnią skalę. Byli potrzebni na wybory prezydenckie, ale nadal są pod szczelnym kloszem, a liberalne media złego słowa nie pozwolą o nich powiedzieć. Z rynkowego punktu widzenia wszystkie media powinny się rzucić do wyścigu na informowanie o szczepieniach poza kolejką – a jednak te same ośrodki, które popierają opozycję milczą na temat uprzywilejowanych artystów. Trudno nazwać to środowisko inaczej niż sitwą.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Nie tylko Jana i Miller. Sprawdź kto się zaszczepił poza kolejką

Absurdale tłumaczenia aktorów. „Nie sądziłam, że będzie afera

Czy to Krystyna Janda kierowała akcją szczepień aktorów?

Ale jest jeszcze jeden powód, by pisać, mówić i bębnić o tej niby wielkiej bohemie. Przez lata i dekady wyśmiewają oni wielu Polaków, ba, czasem nawet polskość w ogóle, za rzekome cwaniactwo, załatwiactwo, mentalność zaścianka czy tęsknotę za PRLem, tymczasem – sami są najlepszym wzorem cech, których podobno nie lubią – ciasna kumoteria, wyciąganie ręki po pieniądze od rządu (a sami gardzili 500+) są elitą tylko dlatego, że pokręcili się w odpowiednim towarzystwie wzajemnej adoracji

Pewnie i ten kryzys wizerunkowy ich nie powali. Ale kolejną ich kompromitację należy szybko dopisać to listy dowodów, że żadne z nich autorytety.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł126 lat temu urodziła się księżna Helena Jabłonowska. Podczas II wojny światowej uratowała kilka tysięcy osób. Po wojnie komuniści wypędzili ją z dworu w Przyborowie
Następny artykułStraż Narodowa udostępnia przerobiony baner ze Strajku Kobiet i porównuje Lewicę do faszystów