Podziel się na Facebooku
Tweet (Ćwierkaj) na Twitterze
Rząd nie wyklucza możliwości wprowadzenia kolejnych rozwiązań zwalniających z zasad bezpieczeństwa, dla osób zaszczepionych. Kolejne decyzje w powyższej sprawie zapewne będą uzależnione od efektów realizowanego już Narodowego Programu Szczepień…
W ramach narodowej strategii szczepień na COVID-19 Rząd planuje wprowadzenie „systemu zachęt” dla obywateli. Na jakie „benefity” mogą liczyć zaszczepieni przeciwko koronawirusowi?
A jeszcze niedawno, na początku grudnia 2020 r. zapewniano, że nie przewiduje się specjalnych zachęt dla tych, którzy się zdecydują na szczepienie, a minister zdrowia Niedzielski pytany przez dziennikarzy, czy rząd przewiduje jakiś „system zachęt” dla osób, które poddadzą się szczepieniom przekazał tylko, że: – „Nie będą one podlegały kwarantannie po kontakcie z osobami zakażonymi, osoby te nie będą uwzględniane w limitach domowych spotkań”.
Natomiast szef KPRM Michał Dworczyk mówił, że nie ma na razie zapisów, które by mówiły o nienoszeniu maseczki przez osoby zaszczepione.
Okazuje się, że po serii badań opinii publicznej w kwestii deklaracji do szczepień zmienia narrację. Po tym jak się okazało, że ponad połowa Polaków nie deklaruje chęci do szczepienia Rząd zaczął we współpracy z Radą Medyczną rozważać kolejne możliwość wprowadzenia kolejnych rozwiązań zwalniających z zasad bezpieczeństwa, dla osób zaszczepionych i ma zamiar je opublikować je w formie rozporządzenia
Rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz poinformował, że zapowiedziano już, iż osoby zaszczepione będą mogły bez dodatkowych testów korzystać z usług zdrowotnych w publicznej służbie zdrowia, a także nie będą uwzględniane w limitach dotyczących spotkań towarzyskich. Wskazał ponadto, że nie będzie potrzeby odbywania kwarantanny przez zaszczepionych w wypadku kontaktu z osobą zakażoną koronawirusem.
Rząd nie wyklucza możliwości wprowadzenia kolejnych rozwiązań zwalniających z zasad bezpieczeństwa, dla osób zaszczepionych. Kolejne decyzje w powyższej sprawie zapewne będą uzależnione od efektów realizowanego już Narodowego Programu Szczepień.
Wiele osób podkreśla konieczność poddania się szczepieniu, przede wszystkim dla bezpieczeństwa swojego bliskich i współobywateli, ale jednocześnie są przeciwni tak radykalnemu segregowaniu społeczeństwa. Istotne jest tu to, ze wszyscy podlegają jednakowym regulacjom prawnym, płacą podatki i posiadają ubezpieczenia zdrowotne więc powinni mieć jednakowy dostęp do usług w tym także medycznych.
Dlaczego Rząd przyjmuje tak restrykcyjną formę w stosunku do obywateli? Odpowiedź jest bardzo prosta – to efekt braku właściwej, merytorycznej kampanii uświadamiającej konieczność szczepienia.
Rząd w odpowiednim czasie nawet nie starał się przekazać opinii publicznej po przez poważną i rzetelną informację o wprowadzanych na polski rynek szczepionkach, to rodzi nadal wiele pytań i wątpliwości, a nieudolne zachęcanie do szczepień przez polityka kilkakrotne skazanego za mówienie nieprawdy z pewnością nie przekona wątpiących. Tu potrzebne są uznane i szanowane autorytety, czyli fachowcy, ale tu mamy problem, bo szanujący się ludzie nie za bardzo kwapią się do współpracy z tym rządem.
Warto samodzielnie weryfikować informacje i nie ulegajmy fatalnej propagandzie. Słuchajmy lekarzy i ludzi związanych z medycyną, bo oni chyba lepiej się znają na tych sprawach niż, tak zwani politycy. Jednocześnie należy sobie zadać pytanie – czy nadciąga apartheid szczepionkowy, a niezaszczepieni będą traktowanie przez władze jak podludzie?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS