Choć większość tego typu wizji i przepowiedni należy traktować z przymrużeniem oka są tacy, którzy twierdzą, że ponad 60 proc. przewidywać Wangeliji Pandewy Dimitrowej się sprawdziło. Bułgarska wieszczka Baba Wanga zmarła w 1996 r., ale za życia miała przewidzieć kilka istotnych dla świata wydarzeń. W wieku 85 lat Wangelija Pandewa Dimitrowa, twierdziła, że ma nadprzyrodzone zdolności, które pozwalają jej „czytać” przyszłość. Mistyczka nazywana „Nostradamusem z Bałkanów” nie raz mówiła m.in. o zbliżającym się końcu świata. Przewidziała panowanie w Europie Adolfa Hitlera, upadek ZSRR czy katastrofę w Czarnobylu. Z jej przepowiedni można było wyczytać, że w 2018 roku Chiny wyprzedzą Stany Zjednoczone i staną się najpotężniejszym państwem na świecie.
Jak się okazuje, Baba Wanga miała także kilka przepowiedni na 2021 rok. Według mistyczki w ciągu kilku najbliższych miesięcy naukowcy opatentują lekarstwo na raka. – Nadejdzie dzień, kiedy rak zostanie uwiązany żelaznymi łańcuchami – miała powiedzieć. Jednocześnie rok 2021 w wizjach Baby Wangi przyniesie wiele złych i niebezpiecznych wydarzeń. Według niej „świat będzie cierpieć z powodu wielkich katastrof i kataklizmów m.in. z powodu ataku za pomocą broni chemicznej, który mają przeprowadzić islamscy ekstremiści. Ponadto, ofiarą zamachu ma paść prezydent Rosji”.
Baba Wanga o rywalizacji krajów
Wieszczka miała także stwierdzić, że 2021 rok będzie tym, w którym silny smok opanuje ludzkość. – Trzej giganci się połączą. Niektórzy ludzie będą mieli czerwone pieniądze. Widzę cyfry 100, 5 i wiele zer – mówiła. Słowa o smoku mogą sugerować, że chodzi o kraje azjatyckie.
Czytaj też:
„Najwyższy kapłan bił władcę w twarz”. Tak w starożytności witano Nowy Rok
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS