Leszek Miller, były premier, obecnie europoseł, pochwalił się na Twitterze, że już zaszczepił się przeciwko COVID-19. Polityk opublikował potwierdzenie otrzymania pierwszej szczepionki i napisał:
To najlepszy sposób, aby rozstrzygnąć wątpliwość: „szczepić się czy nie szczepić”.
Jednak zamiast pochwał, to na byłego premiera posypała się fala krytyki. Dlaczego? Dziennikarze i internauci zaczęli dopytywać, jak to się stało, że Miller 30 grudnia przystąpił do szczepień, skoro nie jest medykiem (aktualnie ta grupa przechodzi szczepienia przeciwko COVID-19, to tzw. etap „0”).
Zgodnie z planami rządu, obecnie trwa etap „zero” i obejmuje szczepienia pracowników sektora ochrony zdrowia, dopiero później, w etapie „pierwszym” odbędą się szczepienia osób powyżej 60. roku życia (i w tych widełkach mieści się Leszek Miller).
Ministerstwo Zdrowia nie komentuje szczepienia Millera
Portal polsatnews.pl w związku z wątpliwościami wokół sprawy próbował skontaktować się z Leszkiem Millerem, jednak bezskutecznie. Portal poprosił też o komentarz Ministerstwo Zdrowia. Resort jednak odmówił wypowiedzi na ten temat.
Mariusz Piekarski z RMF FM dopytywał natomiast na Twitterze:
Panie premierze, czy został Pan lekarzem, pielęgniarką czy ratownikiem medycznym a może farmaceutą? W jaki sposób udało się Panu zaszczepić w etapie 0 dla personelu medycznego?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS