Wczoraj Wielka Brytania jako pierwsza zatwierdziła do użytku szczepionkę oksfordzką, opracowaną przez Uniwersytet Oksfordzki i koncern AstraZeneca. Czym różni się ona od preparatu koncernu Pfizer, który obecnie jest podawany w Polsce?
30 grudnia Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie zatwierdziła do użycia szczepionkę opracowaną przez AstraZeneca i Uniwersytet Oksfordzki. W Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych dopuszczona została szczepionka koncernu Pfizer. Stosowana jest ona również w Polsce. Czym jednak różnią się od siebie te dwa preparaty, które mają nas ustrzec przed zachorowaniem na wirusa SARS-CoV-2?
Różnice dotyczą przede wszystkim tego, że szczepionka Pfizer została opracowana na podstawie technologii z wykorzystaniem matrycowego RNA, natomiast do stworzenia szczepionki AstraZeneca użyto martwych komórek niegroźnego dla człowieka adenowirusa, który pochodzi od szympansów.
Jedna i druga ma być podawana w dwóch dawkach. W przypadku preparatu koncernu Pfizer podaje się ją w odstępie trzech tygodni, AstraZenecka ma mieć dłuższy czas pomiędzy pierwszą a drugą dawką. Jak wynika z nieoficjalnych informacji ekspertów, szczepionka AstraZeneca będzie dzięki temu skuteczniejsza. Ważnym punktem jest też sposób przechowywania poszczególnych specyfików. AstraZeneca nie wymaga bardzo niskich temperatur, wystarczy zaledwie od 2 do 8 stopni. Pfizer natomiast wymaga transportu i przechowywania w temperaturze aż -70 stopni Celsjusza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS