A A+ A++

Fot. PAP – kadr z filmu

Koronawirus sparaliżował funkcjonowanie wielu branż gospodarki. Widoczny spadek liczby odwiedzających rejony turystyczne odbił się również na sytuacji finansowej osób na co dzień zajmujących się: rękodziełem, tworzeniem wyrobów artystycznych oraz produktów lokalnych. Ich losem zainteresowali się przedstawiciele Kasy Stefczyka.

Ograniczenie działalności obiektów turystycznych i kulturalnych, spowodowane pandemią koronawirusa, często wymusza poszukiwanie alternatywnych sposobów zarobkowania. Problem ten dotyczy m.in. osób zajmujących się rękodziełem, tworzeniem wyrobów artystycznych oraz spożywczych produktów lokalnych, np. miodów czy serów.

„Koronawirus ograniczył obecność turystów w naszym regionie. Osobiście znam przypadek rodziny prowadzącej sklep z pamiątkami ludowymi, która po wprowadzeniu obostrzeń musiała zmienić profil działalności. Obecnie handlują produktami spożywczymi” – tłumaczył Janusz Tomala, kierownik oddziału Stefczyk Finanse w Żywcu.

Jak zapewniał Tomala, instytucja pozostaje w stałym kontakcie z mieszkańcami powiatu żywieckiego i zapewnia im niezbędne wsparcie w trudnych momentach. Angażuje się również w działalność lokalnych społeczności i stara się nagłośnić problemy wynikające z ograniczonych możliwości prowadzenia biznesu w dobie pandemii.

W sąsiednim powiecie cieszyńskim mieści się Koniaków, miasto słynące z ręcznie robionych szydełkiem koronek. Według szacunków Lucyny Ligockiej-Kohut, prezes Fundacji Koronki Koniakowskie w samym Koniakowie mieszka około 700 koronczarek.

„Próbujemy sobie jakoś radzić. Jest to bardzo trudny czas. Musieliśmy nasze Muzeum Koronki Koniakowskiej zamknąć i turyści nie mogli nas odwiedzać. Mamy nadzieję, że ten trudny czas będzie się powoli kończył, a my nauczymy się w nim funkcjonować jakoś inaczej i bezpieczniej” – stwierdziła Ligocka-Kohut.

O funkcjonowaniu instytucji kulturalnej i zrzeszonych wokół niej społeczności artystycznych opowiedział Andrzej Maciejowski, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Milówce. Ze względu na okoliczności część wydarzeń kulturalnych zdecydowano się przenieść do strefy wirtualnej. Mimo pandemii wiele wydarzeń udało się zorganizować online.

„To cudowne, że właśnie Kasy Stefczyka włączają się na co dzień w naszą organizację spotkań, imprez, warsztatów, które bardzo mocno pielęgnujemy. Chcemy pamiętać o tym, co było dawniej. Jest dla nas bardzo ważne, żeby wiedzieć, kim się jest, gdzie się żyje i co się najbardziej kocha” – tłumaczył Maciejowski.

Dla Janusza Tomali, kierownika oddziału Stefczyk Finanse w Żywcu, aspekt współpracy z lokalnymi stowarzyszeniami oraz wspierania lokalnych wydarzeń wydaje się kluczowy. Jak sam wspominał, stały kontakt z klientami pozwala ocenić sytuację rodzinnych biznesów w dobie pandemii.

„Współpracujemy również z gminnymi ośrodkami kultury w powiecie żywieckim. Bierzemy udział w tych imprezach, które są mniejsze, lokalne, mają jakąś tradycję, angażują, wspierają i promują nasz region. Liczymy, że to ostatecznie przyczyni się do poprawy ich sytuacji finansowej” – zapewniał Tomala.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowstał nowy film promujący Rzeszów. “Witamy w mieście przyszłości” [WIDEO]
Następny artykuł“VAR, ty ch…” Co mówili lub krzyczeli piłkarze, trenerzy oraz prezesi klubów