Po pierwszych trzech kwartałach 2020 roku straty PGG szacowano na ok. 2 mld zł. We wtorek, na spotkaniu z dziennikarzami, prezes spółki, Tomasz Rogala, podkreślił, że po zakończeniu roku ta kwota nie powinna się już znacząco powiększyć. – Czwarty kwartał w PGG to okres w miarę ustabilizowanej produkcji. Realizowaliśmy sprzedaż na poziomie 2,3–2,5 mln tony węgla miesięcznie, więc pogłębianie straty nie było już tak silne, jak występowało w pierwszych trzech kwartałach – mówił Tomasz Rogala.
Prezes PGG przyznał, że straty wynikają przede wszystkim z nieodebrania przez spółki energetyczne 6–7 mln ton węgla.
Z powodu koronawirusa spółka na kilka tygodni musiała też ograniczyć wydobycie w swoich kopalniach. Tomasz Rogala przypomniał jednak, że PGG – mimo trudnej sytuacji gospodarcze, spowodowanej pandemią – zredukowała koszty o 652,8 mln zł (504 mln zł na redukcji materiałów do produkcji, 97,5 mln zł na ograniczeniu kosztów osobowych, a 51 mln zł na redukcji w inwestycje).
Wydobycie węgla w kopalniach PGG mniejsze niż przed rokiem
Dodał, że tegoroczny poziom wydobycia węgla w kopalniach PGG będzie oscylował wokół 24,2–24,3 mln tony, czyli o ponad 5 mln ton mniej niż w roku minionym (29,5 mln tony). Tomasz Rogala nie chciał prognozować, ile węgla spółka może wyprodukować w 2021 roku. Przyznał jednak, że nie ma wątpliwości, że trwające negocjacje z Tauronem, który w minionym tygodniu wypowiedział PGG umowę na zakup węgla, zakończą się porozumieniem.
– Te negocjacje są trudne i burzliwe, ponieważ każda ze stron broni swojego stanowiska – powiedział.
Prezes PGG potwierdził, że w połowie 2021 roku nastąpi zapowiadane wcześniej zamknięcie Ruchu Pokój kopalni Ruda, a kopalnia Wujek zostanie połączona z kopalnią Murcki-Staszic.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS