Do ataku na autobus doszło w syryjskiej prowincji Deir al-Zor, w której leży m.in. słynne starożytne miasto Palmyra. Państwowa syryjska agencja informacyjna SANA przekazała informacje o 28 ofiarach ataku, który nazywa zamachem terrorystycznym. Zaatakowany autobus przemieszczał się pomiędzy centralną prowincją Homs a Deir el-Zour na wschodzie.
Zgodnie z informacjami podawanymi prze Agencję Reutera autobusem przemieszczali się żołnierze i członkowie bojówek prorządowych, którzy wracali do bazy na opuszczonym, słabo zaludnionym obszarze.
Za atakiem mogli stać bojownicy ISIS
Brytyjskie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że napastnicy zastawili zasadzkę na trzy autobusy. Dyrektor Obserwatorium, Rami Abdurrahman, przekazał, że napastnicy są uważani za bojowników Państwa Islamskiego, którzy podłożyli ładunki wybuchowe na drodze, a następnie z wojskowego samochodu otworzyli ogień do autobusów.
Jak informuje Reuters, Mieszkańcy Deir al-Zor i źródła wywiadowcze przekazują, że w ostatnich miesiącach nastąpił wzrost liczby zasadzek i ataków organizowanych przez pozostałości bojowników Państwa Islamskiego, którzy dotąd ukrywali się w jaskiniach w pustynnym rejonie kraju.
Czytaj też:
Dolny Śląsk: Obywatele Iraku oskarżeni o finansowanie ISIS
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS