Jak wynika z danych, które dla “DGP” przygotowała policja, od stycznia do listopada tego roku życie odebrały sobie 4742 osoby, o 121 mniej niż w tym samym okresie zeszłego roku. “Zakładając, że w grudniu samobójstwa popełni tyle samo osób, co w grudniu 2019 r., rok skończy się najniższą ich liczbą od 2012 r., kiedy to 4177 zamachów zakończyło się zgonem” – zaznacza.
“Eksperci są zaskoczeni taką sytuacją, ale mają wytłumaczenie. W ostatnim czasie znacząco wzrosła liczba osób szukających wsparcia psychologicznego, które dziś można uzyskać bez wychodzenia z domu” – wyjaśnia dziennik.
Jak tłumaczy cytowana w dzienniku psycholog Agnieszka Guzowska, koronawirus wywołał u ludzi stres, który zwielokrotnił pojawiające się już wcześniej lęki i niepokoje. Czynnikiem go łagodzącym był natomiast fakt, że wszyscy podzielamy los związany z koronawirusem. “Ludzie mogą mieć poczucie współdzielenia bólu i cierpienia” – mówi Guzowska.
Według “DGP” eksperci najbardziej obawiają się długotrwałych skutków epidemii. Jak czytamy, zwracają oni uwagę, że “pandemia uderzyła zwłaszcza w najbardziej potrzebujących pomocy”, a “efekty, szczególnie u dzieci, mogą być rozłożone w czasie”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS