Zdjęcie ilustracyjne.
Kij baseballowy, kilka sztuk noży oraz broń gazową znaleźli mieleccy policjanci w bmw. Kierowca pojazdu przekonywał, że trzyma je dla swojego bezpieczeństwa. Mężczyzna miał przy sobie również środki odurzające.
W niedzielny poranek policjanci, patrolujący ulicę Inwestorów w Mielcu, zauważyli bmw, którego kierowca na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać. Kiedy legitymowali go, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego znajduje się w tym miejscu, ani z jakiego powodu siedzi w aucie zaparkowanym w rejonie posesji nie należącej do niego.
Pistolet i narkotyki
Podczas kontroli osobistej, w kurtce mężczyzny policjanci znaleźli woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Dodatkowo w samochodzie znaleźli kij baseballowy, kilka sztuk noży, kominiarkę, kilka telefonów komórkowych, pistolet gazowy oraz pieniądze i woreczki z suszem roślinnym. 31-latek tłumaczył, że kij, noże i pistolet gazowy, posiada by zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Wstępnym badanie potwierdziły, że znalezione przy nim substancje to narkotyki. Mundurowi przeszukali mieszkanie zajmowane przez mężczyznę i zajęli jego pojazd. Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada on prawa jazdy.
Dotychczas zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić 31-latkowi zarzut posiadania narkotyków. W sprawie zabezpieczonych przedmiotów ekspertyzę, która będzie podstawą do przedstawienia kolejnych zarzutów, wyda biegły. Trwają dalsze czynności.
Przedmioty znalezione w bmw. Fot. KPP Mielec.
To nie pierwsza taka sytuacja przy ulicy Inwestorów w Mielcu. Dwa tygodnie temu policjanci natknęli się tam na tajemniczy samochód. W środku znajdowali się trzej nastoletni mieszkańcy gminy Tuszów Narodowy. Mieli amfetaminę. Udzielali jej. Jednemu z nich grozi za to 8 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS