A A+ A++

Policjanci patrolujący Brzeziny zauważyli, że opel vectra 26 grudnia jedzie w sposób, który dawał przypuszczenie, że jego kierowca może być pod wpływem alkoholu. Zdecydowali się zatrzymać go do kontroli. Kierowca opla vectry miał jednak inne plany.

Jak relacjonuje łódzka policja, najpierw przyśpieszył, a potem próbował swoim autem zepchnąć radiowóz z drogi.

“Kiedy wjechał w ulicę bez wyjazdu i cofając uderzył w przód radiowozu, a następnie staranował bramę wjazdową i wjechał na posesję, gdzie kolejny raz cofając uderzył w przód radiowozu” – czytamy w policyjnym komunikacie.

Następnie 43-letni kierowca wysiadł z auta i próbował jeszcze uciekać na piechotę.

Gdy został zatrzymany, okazało się, że w jego organizmie jest promil alkoholu. Na tym nie koniec, bo 43-latek miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Obecnie grozi mu do 10 lat więzienia. Zostanie mu przedstawiony m.in. zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza.

Łódzka policja i pościg za kierowcą

Podobny incydent miał miejsce 26 grudnia w okolicach miejscowości Łask. Tym razem do kontroli drogowej nie zatrzymał się 52-letni kierowca toyoty. Gwałtownie zahamował, cofnął, a potem skręcił w boczną drogę, licząc, że uda mu się uciec przed policyjnym pościgiem.

Auto porzucił w pobliżu swojego domu, gdzie został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. 

Obecnie kierowcy toyoty grozi do pięciu lat więzienia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁuków: trzy wnioski do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych
Następny artykułKoronawirus. Metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda nie zdradza, czy się zaszczepi