Na sterty drewna z wycinki leżące na terenie ŚPN zwróciła uwagę czytelniczka, która szła czerwonym szlakiem na Łysicę od strony Trzcianki. – Drewna było dużo, co najmniej kilka pokaźnych stert. Moją uwagę zwróciło zwłaszcza co najmniej kilkanaście jodeł, które dopiero czekały na pocięcie na mniejsze kawałki tuż przy granicy parku. Na pewno pochodziły z terenu parku, bo miały nabite zielone znaczki – mówi oburzona czytelniczka.
Dodaje, że przecież park narodowy powinien chronić przyrodę. – Na czym polega ochrona, skoro dochodzi do wycinki na taką skalę. I to nie pierwszy raz, bo wiem, że wycinano też sporo modrzewi na Chełmowej Górze – zastanawia się czytelniczka.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS