A A+ A++

Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Do zdarzenia doszło w niedzielę przed godz. 21. Jeden z pociągów został zatrzymany na stacji metra Imielin. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że doszło tam do detonacji petardy. Taką informację przekazała nam początkowo Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego. Ta hipoteza nie została jednak potwierdzona.

Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej z trzech pobliskich jednostek. 

Strażacy informują, że otrzymali zgłoszenie o zadymieniu. Ewakuowano 10 osób z terenu stacji. – Nie potwierdzono poważnego zagrożenia. Nikt nie ucierpiał – powiedział nam po 21.30 kapitan Wojciech Kapczyński z warszawskiej straży pożarnej.

 – Doszło do uszkodzenia jednego elementu przy szynach – precyzował strażak.

Rzeczniczka metra dodaje, że doszło do zwarcia, które spowodowało awarię zasilania na pierwszej linii metra. Przestały kursować pociągi na jej ursynowskim odcinku. Metrem można było się poruszać na skróconej trasie z Młocin do stacji Wilanowska. Wprowadzona została komunikacja zastępcza autobusami jadącymi al. Wilanowską, ul. Rolną i al. KEN w kierunku stacji Kabaty. Utrudnienia zakończyły się przed godz. 23. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrytyjscy narciarze uciekli ze Szwajcarii przed kwarantanną
Następny artykułDramatyczna walka o utrzymanie. Czwarty trener w tym sezonie w upadłym gigancie