Znamy metody na wnuczka, na policjanta, nawet na nigeryjskiego księcia, ale w ostatnim czasie na popularności wśród złodziei zyskuje także metoda na BLIK-a. Zalecamy szczególną ostrożność, zwłaszcza, że docierają do nas informacje, że także w powiecie koneckim pojawiły się pierwsze ofiary oszustów.
REKLAMA
Przed oszustami na Facebooku ostrzega pani Anna na przykładzie pani Hermengildy. Metoda rozpoczyna się od włamania się i przejęcia czyjegoś facebookowego konta. Następnie podszywając się pod jego właściciela do znajomych rozsyłana jest wiadomość o treści „Masz aplikację swojego banku na telefonie? Bo potrzebuję pomocy”. Po odpowiedzi przychodzi kolejna wiadomość – „Mogłabyś mi pożyczyć 100 zł kodem BLlK ? Bo jest jakaś przerwa techniczna, oddam Ci jutro jak tylko konto zacznie mi znowu działać”. Następnie oszuści wpisują podany kod na stronie służącej do np. handlu kryptowalutami, a pieniądze znikają z konta osobie, która z chciała pomóc znajomemu w potrzebie.
REKLAMA
–„Oprócz kradzieży pieniędzy niszczy się relacje międzyludzkie, traci zaufanie i nawet dobre imię” – dodaje pani Anna.
Nie jest to jedyny przypadek w powiecie koneckim. Jak przekazuje nam st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie od początku roku do koneckiej komendy zgłoszono pięć oszustw metodą na podanie kodu BLIK.
Policjanci apelują: prośby o wygenerowanie kodu BLIK na określoną kwotę najczęściej przesyłają oszuści, którzy wcześniej przejęli konto osoby, pod którą się podszywają. W przypadku otrzymania za pośrednictwem np. Messengera takiej prośby, w każdym przypadku powinniśmy je weryfikować w osobistej bądź telefonicznej rozmowie z osobą, która o pieniądze prosi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS