A A+ A++
Po jednej stronie Święta Rodzina i jeż. Po drugiej – macierzyństwo w zwierzęcej odsłonie.

Tzw. żywa, a w zasadzie – półżywa szopka to już tradycja w parafii św. Maksymiliana. Po raz kolejny stanęła przy kościele.  Atrakcją są czułe mamy: koza i owca ze swoimi pociechami.

Przypominamy, że nie trzeba marnować jedzenia. Przy kościele św. Maksymiliana całą dobę działa tzw. społeczna lodówka. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGwiazdkowy prezent dla strażaków z OSP Tomaszów
Następny artykuł82 podlaskich rolników dostało zakaz udrażniania rowów