– Staramy się przetrwać ten czas, ale mówiąc wprost – będzie trudno – piszą pracownicy Schroniska na Szczelińcu na facebooku. Kultowe miejsce apeluje o pomoc. Z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem praktycznie od października schronisko nie działa. Odwołano także rezerwacje sylwestrowe i te na ferie. W internecie ruszyła zrzutka na pomoc dla malowniczo położonego obiektu.
Pracownicy schroniska zwracają uwagę, że od 28 grudnia czekają nas kolejne obostrzenia, które nie wiadomo jak długo potrwają. Liczą na rządową tarczę, ale zanim zostanie ona wdrożona to obiekt może już upaść.
Schronisko musiało odwołać wszystkie rezerwacje na pobyt sylwestrowo – noworoczny i feryjny.
– Cały czas otwarty jest nasz bar sprzedający na wynos. A w nim i wino grzane, i gorąca herbata, i kawa, i wybór potraw. Jeżeli już wybraliście się na jednodniowy spacer (z Warszawy do nas jest raptem 5h autem, można w jeden dzień obrócić i być na Szczelińcu) to prosimy zajrzyjcie do nas! Staramy się przetrwać ten czas, ale mówiąc wprost – będzie trudno. Nawet z paruset gorących herbat nie da się zapłacić rachunków. Dlatego, jeżeli możecie wesprzyjcie nas na zrzutce – apelują pracownicy Schroniska na Szczelińcu.
Cel zrzutki w internecie został określony na trzydzieści tysięcy złotych. Do tej pory udało się zebrać ponad dziesięć tysięcy. Schronisko można wesprzeć pod tym adresem – zrzutka.pl.
Schronisko na Szczelińcu to malowniczo i wyjątkowo położony obiekt. Otwarty w 1845 roku obiekt znajduje się na wysokości 905 metrów nad poziomem morza.
Artykuł Szczeliniec walczy! Dramatyczny apel schroniska. Jest zrzutka pochodzi z serwisu Dziennik Wałbrzych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS