A A+ A++

Przed nami najdłuższa noc w roku, noc przesilenia zimowego, a po zmierzchu już dziś będziemy mogli obserwować na niebie niezwykłe zjawisko. Mowa o koniunkcji Jowisza i Saturna, zjawisku, które często jest określane mianem Gwiazdy Betlejemskiej. Po raz ostatni, taki spektakl na niebie obserwowano po zmierzchu blisko 800 lat temu.

Na wieczornym niebie zobaczymy koniunkcję dwóch największych planet Układu Słonecznego, Jowisza i Saturna. To zjawisko zdarza się dość często, średnio co dwadzieścia lat, jednak w tym roku jest wyjątkowe, bo dojdzie do niego po zmierzchu.

Wszystkie planety krążą wokół Słońca, ale krążą z różnymi prędkościami. Im planeta dalej od słońca, tym porusza się wolnej. Jowisz znajduje się bliżej Słońca, Saturn dalej. W swojej podróży wokół Słońca Jowisz co pewien czas dogania Saturna i spotykają się na niebie. Spotykają się w różnych punktach. W tym roku mamy to szczęście, że te dwie planety spotkają się po zachodzie słońca i będziemy mogli oglądać koniunkcję tych planet, czyli zbliżenie – mówi siostra Dorota Milewska, dyrektor Obserwatorium Astronomicznego i Liceum Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu.

Obie planety będziemy mogli oglądać dziś niemal nachodzące na siebie. Widoczny będzie bardzo jasny punkt, który może być mylony z powstaniem nowej gwiazdy, dlatego mowa o zjawisku Gwiazdy Betlejemskiej.

My wiemy, że planety nie świecą, że odbijają światło słoneczne, niemniej to jest tak widowiskowe zjawisko, że nazywamy je Gwiazdą Betlejemską. Nazywamy je jeszcze dlatego tak, ponieważ nastąpi kilka dni przed Bożym Narodzeniem – tłumaczy siostra Milewska.

By ujrzeć niezwykły spektakl, warto spojrzeć tuż po zmierzchu na niebo nisko nad horyzontem na południowym-zachodzie. Warto wybrać miejsce, w którym nie będą nam przeszkadzać sztuczne światła. Najpierw na niebie pojawi się bardzo jasny Jowisz, a później Saturn.

Długo to zjawisko nie będzie trwało. Te planety szybko nam zniknął za horyzontem. Trzeba bardzo uważać, żeby nie przegapić tej Gwiazdy Betlejemskiej – dodaje Dyrektor Obserwatorium Astronomicznego w Wałbrzychu.

Skąd będziemy wiedzieć, że patrzymy na odpowiednie planety? Na niebie powinniśmy zobaczyć dwa jasne punkty, obserwując, które będziemy mieli wrażenie, że ich poświata się zlewa. Będą to na tyle jasne punkty, że znacząco będą się różnić od gwiazd na niebie.

Koniunkcja Jowisza i Saturna prowadziła także mędrców do miejsca narodzin Jezusa Chrystusa?

Mędrcy najprawdopodobniej należeli do ludu, który w swojej tradycji przechowywał tajemniczy przekaz o gwieździe, która miała się ukazać na niebie, niezwykła gwiazda, która miała zwiastować narodzenie kogoś wielkiego, kogoś kto będzie większy od wszystkich władców na ziemi, będzie większy od wszystkich bóstw, w które wierzyli, kogoś kto ma zniszczyć zło na ziemi, kogoś kto przyniesie na ziemię pokój – mówi siostra Milewska.

Do koniunkcji doszło wówczas w gwiazdozbiorze Ryb, który był symbolem Palestyny. Saturn był uważany za planetę Żydów, natomiast Jowisz, uznawany był za największe bóstwo wspomnianego ludu. Wówczas wyciągnięto wniosek, że w Palestynie musi się wydarzyć coś bardzo ważnego. Zjawisko zinterpretowano, jako spełnienie przepowiedni, a mędrcy ruszyli w poszukiwaniu króla królów.

Symulacja koniunkcji Saturna i Jowisza fot. użyczone

Artykuł Niezwykły spektakl na niebie. Dziś rozbłyśnie Gwiazda Betlejemska pochodzi z serwisu Dziennik Wałbrzych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpacerek i horror
Następny artykułUwielbiasz książki? Wybierz wygodny fotel do salonu