Tegoroczne kartki i plakaty świąteczne, zaprezentowane przez warszawski ratusz, nie zawierały akcentów nawiązujących do świąt Bożego Narodzenia. Autorem tej grafiki okazała się Aleksandra Jasionowska, która stworzyła też znaną grafikę Strajku Kobiet – twarz kobiety z czerwonym piorunem. Co więcej, kobieta pracuje w Biurze Marketingu stołecznego ratusza. Sprawę tę w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje poseł PiS Paweł Lisiecki.
CZYTAJ TAKŻE:
— Wiemy, kto stoi za „świątecznymi” plakatami Trzaskowskiego. To autorka piorunów Strajku Kobiet – zatrudniona w stołecznym ratuszu
— Nieodpowiedzialne! Trzaskowski kpi z obostrzeń dot. Sylwestra: Interwencje policji mogą być nieproporcjonalne, zwłaszcza na Żoliborzu
„Warszawski ratusz jest lewicowo-liberalny”
Stołeczny ratusz generalnie zatrudnia osoby związane ze światopoglądem lewicowo-liberalnym. Próbują w jakiś sposób stworzyć nową tradycję świąteczną. Warszawski ratusz jest lewicowo-liberalny, jeżeli chodzi o kwestie światopoglądowe. Coraz bardziej nawiązuje do komunistycznych tradycji z okresu PRL-u, gdzie tradycję świąt Bożego Narodzenia oraz tradycję innych świąt kościelnych starano się wyprzeć ze świadomości ludzkiej. Stąd te zaprojektowane świąteczne plakaty mają taki, a nie inny styl
— mówi Paweł Lisiecki.
Te plakaty mają doprowadzić do oswojenia społeczeństwa z odchodzeniem od tradycji świąt Bożego Narodzenia do czegoś bliżej nieokreślonego, albo określonego jako „przerwa zimowa”. To pewnego rodzaju przenoszenie różnych zachowań z Zachodu i próba coraz większej laicyzacji społeczeństwa
— dodaje.
„Władze Warszawy próbują prowadzić swoją własną politykę”
Poseł PiS komentuje też wypowiedź prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, który postanowił zakpić z obostrzeń obowiązujących podczas Sylwestra. „Boję się, że mogą być zupełnie nieproporcjonalne interwencje policji, jeżeli ktoś będzie chciał przejść się na przykład po Żoliborzu” – stwierdził prezydent Warszawy, najpewniej nawiązując do zapowiedzi nielegalnego protestu przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
To pokazuje, że władze Warszawy próbują prowadzić swoją własną politykę, wykorzystać kwestie związane z pandemią do tego, aby było jeszcze gorzej. Im gorzej, tym lepiej dla nich – niestety taka filozofia powoduje, że ciężko czasami utrzymać dyscyplinę w społeczeństwie, jeśli chodzi o walkę z pandemią. A trzeba powiedzieć, że te ograniczenia są niezbędne. Jeżeli tego nie będzie, to pandemia będzie się bardziej rozprzestrzeniała
— podkreśla.
not. as
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS