Podwyżki sięgają 100%. – Płaciłam za 4 osoby 92 zł a teraz mam 163 zł. To bardzo dużo – skarży się jedna z mieszkanek, a Jan Smarduch, wójt gminy Nowy Targ: – Nie dziwię się skargom, to duży wzrost, ale nie było wyjścia.
Dotychczas mieszkańcy płacili 6,80 zł za m.sześc. ścieków, teraz płacą 11,75 zł. – W rzeczywistości wzrost i tak jest większy, bo według taryfy podwyżka sięga 17,34 zł, ale zdecydowaliśmy się przeznaczyć na dopłaty do ścieków dla mieszkańców podatek od nieruchomości, jaki pobieramy od Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego – mówi Smarduch.
Na ogólny wzrost, jak tłumaczy wójt, złożyło się kilka rzeczy. PPK musi wliczyć w nową taryfę koszty dzierżawy, jaką płaci gminie, za nowo wybudowaną kanalizację w Krempachach i Nowej Białej wraz z oczyszczalnią ścieków. To aż 2% od wartości (ok. 34 mln zł), ale dzięki temu gmina odzyska podatek VAT od wybudowanej na Spiszu sieci kanalizacyjnej (2,6 mln zł). Wzrósł koszt zagospodarowania osadu, wzrosły ceny energii i obsługi sieci. W taryfie znalazł się też podatek od nieruchomości, który spółka płaci gminie, ale który gmina przeznacza na dopłaty dla mieszkańców. – Wzrost jest duży, ale nie mamy wyjścia. Podwyżek cen za ścieki nie było od 3-4 lat. Są duże, ale nikt na ściekach nie zarabia. To jedynie wynik ponoszonych kosztów – tłumaczy.
r/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS