Przypomnijmy, że w październiku w jego mieszkaniu odbyła się impreza, z której potem zdjęcia trafiły do sieci. Francuz nie zastosował się wówczas do wytycznych klubu i mimo trwającej pandemii nie zachował jakichkolwiek środków ostrożności, ryzykując tym samym możliwością zakażenia innych zawodników mistrza Polski. W efekcie tego został ukarany grzywną finansową w wysokości 30 tys. złotych od Komisji Ligi, a Legia postanowiła odsunąć stopera od składu.
William Remy o kulisach październikowej imprezy: “Nie zabronię dziewczynie, która ze mną mieszka”
Kilka dni temu mistrz Polski poinformował o rozwiązaniu kontraktu z Remym. Francuz w rozmowie z “Przeglądem Spoortowym” ujawnił kulisy nieszczęsnej imprezy, która została zorganizowana przez jego dziewczynę. – Nie żałuję. Moja dziewczyna zorganizowała spotkanie, co należało zrobić w restauracji, ale wszystkie lokale zostały zamknięte, więc postanowiła zaprosić znajomych do domu – powiedział Remy.
– Trzeba żyć także w czasach Covidu. Zarazić można się wszędzie. […] Przyznaję, to było złe dla drużyny. Gdybym złapał koronawirusa mogłem zarazić kolegów. Ale nie zabronię dziewczynie, która ze mną mieszka, organizowania spotkań. Dlatego nie żałuję tego, co się stało, bo nie mogłem jej odmówić – zdradził piłkarz.
Remy odniósł się również do wysokiej kary finansowej, jaka została na niego nałożona. – Z samą karą nie miałem problemu. Zrozumiałem błąd, ale sankcje były zbyt surowe. Zaskoczyła mnie wysokość kary, uważam ją za przesadzoną – zakończył Francuz.
William Remy był piłkarzem Legii Warszawa od stycznia 2018 roku. W sumie w barwach zespołu ze stolicy zagrał 52 razy. Wygrał dwukrotnie mistrzostwo Polski w 2018 i 2020 roku oraz raz Puchar Polski w 2018 roku. W obecnym sezonie obrońca zagrał w jedynie trzech spotkaniach ekstraklasy i więcej już nie będzie. Po rozwiązaniu umowy z zespołem prowadzonym przez Czesława Michniewicza może szukać sobie nowego zespołu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS