– W mojej ocenie wyjdzie 30 mld zł – tak koszt ugód z frankowiczami szacuje w skali całego sektora członek zarządu jednego z banków zaangażowanych w kredyty walutowe. Zdaniem Andrzeja Powierży, analityka w Domu Maklerskim Banku Handlowego, może to być kwota 34 mld zł. Tyle kosztowałaby zamiana kredytów frankowych na złotowe z wzięciem przez banki na siebie strat, które obecnie ponoszą klienci w związku ze wzrostem wartości franka szwajcarskiego. Latem 2008 r. za franka trzeba było zapłacić mniej niż 2 zł. Obecny kurs to 4,17 zł.
Koszty poniesione przez banki będą miały znaczenie dla budżetu. W ostatnich latach sektor finansowy był na czele listy największych płatników podatku dochodowego. Resort finansów już na początku tego roku zgodził się na zmniejszenie wpływów w przypadku przewalutowania kredytów. W przyjętym w marcu rozporządzeniu zwolnił z podatku klientów, którzy zarobiliby na umorzeniu przez banki części należności. Ale nie tylko ich.
Kolejny frankowy wyrok TSUE. Jakie ma przełożenie na procesy sądowe i dla której strony jest korzystny
Zobacz również
„Zarządza się zaniechanie poboru podatku dochodowego od osób prawnych, od podmiotów, których działalność podlega nadzorowi państwowego organu nadzoru nad rynkiem finansowym, uprawnionych do udzielania kredytów na podstawie odrębnych ustaw regulujących zasady ich funkcjonowania, od dochodów odpowiadających równowartości umorzonych wierzytelności z tytułu kredytów, od tej części kapitału, od której następuje zaniechanie poboru podatku dochodowego od osób fizycznych” – mówi rozporządzenie.
Oznacza to, że resort tworzy tarczę podatkową również dla banków. Wrzucenie w koszty wartości umorzenia oznacza, że budżet jest gotów wziąć na siebie niemal jedną piątą ogólnej kwoty strat, jakie poniósłby sektor. Chodzi o 5–6 mld zł. … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS