– Większość sędziów nie widzi siebie w roli osoby, która dyskutuje ze stronami o sprawie. Do tego trzeba się przekonać i nie stanie się to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – mówi w rozmowie z DGP Agnieszka Owczarewicz, sędzia w XXVI Wydziale Gospodarczym Sądu Okręgowego w Warszawie.
Mimo że przepisy o posiedzeniach przygotowawczych w procedurze cywilnej obowiązują od przeszło roku, to ze świecą szukać sędziów, którzy po nie sięgają. Pani należy do takich nielicznych wyjątków. Ile już takich posiedzeń pani zorganizowała?
Od stycznia średnio trzy tygodniowo, więc można spokojnie szacować, że kilkadziesiąt, może nawet ok. 100.
A więc to pani tak zawyża statystyki, bo w wielu wydziałach pierwszo instancyjnych nie ma ani jednego sędziego, który by choć jedno takie posiedzenie przeprowadził. Jak pani myśli, z czego to wynika?
Myślę, że to efekt wprowadzenia nowej instytucji, któremu nie towarzyszyły szkolenia dla sędziów. Wiem, że Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury planuje takie szkolenia na przysz … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS