Spichlerz, bo tak nazywa się otwarty niedawno przy ul. Tysiąclecia 82 w Katowicach sklep socjalny, błyskawicznie odniósł duży sukces. Pomysł jest prosty: trafiają tu produkty, którym zbliża się termin ważności. Przekazują je lub sprzedają firmy, producenci, a także inne sklepy. Dzięki temu w Spichlerzu można je kupić za połowę rynkowej ceny.
Sklep socjalny. W Spichlerzu zakupów nie może zrobić każdy
Wszystko po to, by nie marnować żywności i pomóc najbardziej potrzebującym. W Spichlerzu zakupów nie może bowiem zrobić każdy. Specjalne zaświadczenie, m.in. rodzinom o niskich dochodach, wydaje ośrodek pomocy społecznej.
Pomysł fundacji Wolne Miejsce okazał się strzałem w dziesiątkę. Po otwarciu katowickiego sklepu zaczęły się do niej zgłaszać miasta z całego kraju.
– Jakiś czas temu byłem na Śląsku i słyszałem o tym pomyśle. Potem z prezesem fundacji Wolne Miejsce spotkaliśmy się w Starachowicach. I ustaliliśmy, że otwieramy u nas sklep socjalny – mówi Marek Materek, prezydent Starachowic.
Konkretne miejsce nie zostało jeszcze ustalone. – Pracujemy nad tym. Musimy odpowiednio przygotować lokal. Chcemy, by sklep został otwarty w 2021 roku – dodaje.
Na razie współpracę z fundacją Wolne Miejsce miasto rozpoczyna od organizacji wigilii dla potrzebujących. – Paczki trafią do około dwustu osób – mówi prezydent Starachowic.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS