publikacja
2020-12-21 09:15
aktualizacja
2020-12-21 17:18
Świąteczny tydzień na rynkach finansowych rozpoczyna się o silnych turbulencji. Inwestorzy reagują m.in. na informacje o wykrytej w Wielkiej Brytanii mutacji koronawirusa.
Poniedziałkową sesję WIG20 zaczął od spadku o ok. 1,5 proc., w rejon 1920 pkt. Następnie spadki zdecydowanie się nasiliły.
[Aktualizacja 17:15]
W poniedziałek najmocniej taniejącymi spółkami w WIG-u 20 były: PKN Orlen (-6,2%), Allegro (-5,9%) oraz CCC (-5,3%) i PGNiG (-5,7%) oraz Lotos (-5,3%). Jedynie walory LPP zdołały zakończyć sesję powyżej poziomu z piątkowego zamknięcia. Dziś odzieżowa spółka zaprezentowała wyniki za III kwartał, które okazał się lepsze od wstępnych szacunków. Mocno w dół szedł za to CD Projekt (-5,3 proc.), który kontynuował ubiegłotygodniowe spadki spowodowane problemami związanymi z grą „Cyberpunk 2077”.
Nieco lepiej wypadły indeksy mniejszych spółek: mWIG40 (-0,75 proc.) i sWIG80 (-1,3 proc.). Obroty na rynku przekroczyły 1,8 mld zł.
Spadkowe popołdunieobserwowaliśmy też w Europie. Niemiecki DAX i francuski CAC40 traciły po blisko 3 proc., a brytyjski FTSE 100 1,8 proc. Inwestorzy czekają na rezultaty pilnego spotkania władz państw członkowskich, którzy o 11:00 zaczęli rozmawiać o nowej odmianie koronawirusa, która została wykryta w Wielkiej Brytanii.
Na minusie świecą się także notowania na Wall Street. Indeks S&P500 tracił 1,4 proc. i to, mimo że Republikanie i Demokraci porozumieli się w kwestii pakietu gospodarczego. Informacją dnia w USA jest też wejście Tesli do indeksu S&P500.
Złoty nadal traci na wartości
Niespokojnie jest także na rynku walutowym. Eurodolar spadł poniżej 1,22 USD, ale po południu niespodziewanie powrócił powyżej tego poziomu. W centrum uwagi globalnych inwestorów znajduje się funt, który wyraźnie osłabia się względem euro i dolara.
Z polskiej perspektywy najważniejsze są oczywiście pary z udziałem złotego, na których sporo działo się już w piątek, gdy Narodowy Bank Polski po raz pierwszy od 10 lat dokonał interwencji mającej osłabić polską walutę. W poniedziałkowe popołudnie za dolara płacimy 3,68 zł, podczas gdy zaledwie w czwartek kosztował 3,61 zł. Euro z kolei wyceniane jest na blisko 4,50 zł wobec 4,42 zł w czwartek.
W górę ruszył także kurs franka szwajcarskiego, który sięgał nawet 4,18 zł, po czym obniżył się do 4,15 zł. Siłą rzeczy najbardziej stabilnie względnie słabnącego złotego zachowuje się słabnący funt – za brytyjską walutę płacimy 4,90 zł.
Ropa w dół, srebro w górę
Na nowe informacje o stanie epidemii reagują także rynki surowcowe. Na uwagę przede wszystkim zasługuje taniejąca ropa naftowa (-4 proc. Brent, -3,6 proc. WTI), która ma za sobą wielotygodniowy rajd. Poniedziałek przyniósł także cofnięcie cen miedzi, która kontynuuje zapoczątkowane w piątek zejście ze szczytu na poziomie 8000 dolarów za tonę.
Na tym tle błyszczą metale szlachetne, w tym przede wszystkim srebro (+1,3 proc.), które wraca na poziomy z września. Złoto z kolei odzyskało, a następnie utraciło pułap 1900 dolarów za uncję i po przejściowych zwyżkach po południu zniżkowało o 0,2 proc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS