Fot. Stowarzyszenie „Polski Recykling” – odpady
Przedsiębiorcy wprowadzający produkty w opakowaniach na polski rynek ponoszą najniższe w Unii opłaty recyklingowe. Powoduje to zapaść na rynku surowców wtórnych, czyniąc nieopłacalną selektywną zbiórkę odpadów. Faktyczne koszty gospodarki komunalnej ponoszą obywatele i firmy recyklerskie. Po zmianie przepisów kwota opłat wnoszonych przez firmy opakowaniowe wzrośnie z kilkudziesięciu milionów do kilku miliardów złotych rocznie. Pozyskane fundusze oraz środki unijne zasilą inwestycje w obszarze recyklingu i gospodarki w obiegu zamkniętym.
„W Polsce funkcjonuje quasi system wyznaczający normy odzysku i recyklingu, realizowany na podstawie dokumentów potwierdzających recykling (DPR), wydawanych przez kilkadziesiąt organizacji odzysku. Brakuje realnej gospodarki w obiegu zamkniętym, a producenci przez wiele lat nie zaproponowali zmian usprawniającą system” – zauważa Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”. „Zmienić ten stan ma system rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP), w ramach którego firma wprowadzająca produkt w opakowaniu na rynek będzie partycypować w kosztach recyklingu odpadów opakowaniowych, wedle zasady >>zanieczyszczający płaci<<. Nowy system ma premiować firmy wykorzystujące surowce wtórne i dbające o środowisko naturalne. Organizacje zrzeszające przedsiębiorców z branży recyklingu popierają takie rozwiązanie. Postulują również lokację nowego systemu w agencji rządowej, która zagwarantuje przejrzystość, ustanowienie regulatora ds. ROP i rzetelną weryfikację systemu poprzez BDO. Gotowość w zakresie uporządkowania systemu wykazuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej” – wyjaśnia prezes.
Stanowisko branży recyklingowej zyskuje uznanie samorządów odpowiedzialnych za lokalną gospodarkę komunalną. „W Polsce recyklerzy stworzyli sprawny system odzysku surowców, spełniający wyśrubowane unijne wymogi w zakresie gospodarowania odpadami. Równolegle funkcjonuje system tzw. opłaty produktowej oparty o organizacje odzysku opakowań. Dziś wiemy, że ten system nie sprawdza się” – zaznacza Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta Gdańsk, reprezentujący również Związek Miast Polskich. „Organizacje odzysku zdejmują obowiązek zapewnienia poziomów odzysku i recyklingu odpadów z przedsiębiorców wprowadzających opakowania lub produkty w opakowaniach po bardzo niskich stawkach, a ich działanie przybrało formę handlu tzw. kwitami. W rezultacie wsparcie branży recyklerskiej jest fikcyjne” – dodaje samorządowiec.
„System ROP w Polsce jest na etapie konsultacji, nie znamy projektu, ale branża oczekuje zmian” – wyjaśnia Jarosław Roliński z NFOŚiGW. „W miejsce rynku odpadów zaistniał rynek dokumentów potwierdzających odzysk i recykling dla przedsiębiorców wprowadzających opakowania na rynek oraz szara strefa. Co istotne, obecna sytuacja powoduje, że rosną opłaty mieszkańców za wywóz śmieci, koszty obróbki polskich śmieci spadają na recyklerów, a zyski z produkcji i sprzedaży opakowań zostają na kontach producentów” – zauważył przedstawiciel NFOŚiGW.
Jerzy Zając, przedstawiciel KIGO z branży gospodarki odpadami zaznacza, że od 2021 roku Polska będzie musiała ponieść opłatę za niewykonanie wskazanego przez UE poziomu recyklingu. „To znaczne koszty, które zgodnie z obecnymi przepisami prawa poniosą recyklerzy i obywatele, a nie producenci czy dostawcy opakowań. System ROP nadzorowany przez NFOŚiGW i Ministerstwo Klimatu i Środowiska byłby gwarancją, że te pieniądze wrócą na polski rynek” – wyjaśnia.
Unia Europejska odchodzi od termicznego przetwarzania odpadów w nowej perspektywie na lata 2021-27. Dostosowanie polskiego prawa do przepisów europejskich w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi ma służyć ograniczeniu powstawania odpadów i należytemu ich recyklingowi.
Źródło informacji: Stowarzyszenie „Polski Recykling”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS