Władze F1 na przyszły sezon opracowały bardzo ambitny harmonogram wyścigów, składający się z rekordowej liczby 23 eliminacji.
Koronawirus nie odpuszcza jednak na całym świecie, a Jean Todt wątpi, czy przytroczone mistrzostwa uda się zorganizować w takim kształcie, w jakim je zaplanowano.
“Sezon 2020 był wspaniały. Doświadczyliśmy w nim wiele kreatywności” tłumaczył Francuz. “Kto by uwierzył rok temu, że będziemy mieli trzy wyścigi we Włoszech i po kilka wyścigów na tym samym torze.”
“Staramy się utrzymywać przypadki Covid-19 w sporcie motorowym na niskim poziomie. Niestety to jeszcze nie koniec” przestrzegał 74-letni szef FIA.
“Ten sezon już się kończy, ale my nie zaczniemy wszystkiego od nowa, gdyż wirus i ograniczenia cały czas są obecne. Szczepionka będzie dobra dla wszystkich na tej planecie, ale nastąpią zmiany w różnych kalendarzach- nie tylko w Formule 1.”
“W mojej opinii, połowa sezonu nie będzie taka jakiej spodziewalibyśmy się w normalnych mistrzostwach” dodawał Todt.
Stefano Domenicali, który od stycznia przejmie od Chase’a Careya dowiedzenie Formułą 1 z ramienia Liberty Media potwierdza, że jego organizacja “postara się poradzić z tą sytuacją” bez względu na to co wydarzy się w 2021 roku.
“Muszę podkreślić, że w marcu nikt nie sadził, że będziemy mogli się ścigać” mówił Włoch cytowany przez Autosprint.
“Od tamtej pory wykonaliśmy 80 000 testów i tylko 79 z nich dało pozytywny wynik. To tylko 0,1 procenta- nic. Jeżeli rozmawiamy więc o systemie, który musi zostać poprawiony, rozmawiamy także o systemie, który umożliwił nam ściganie.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS