A A+ A++
fot. krispol1liga.pl

W meczu 18. kolejki PlusLigi siatkarze beniaminka ekstraklasy podejmować będą PGE Skrę Bełchatów. – Skra to na pewno bardzo utytułowany zespół. Wyniki ostatnich spotkań świadczą o tym, że ich forma sportowa idzie w górę – o najbliższym meczu mówi Bartosz Bućko.

Ten sezon nie układa się po myśli beniaminka rozgrywek. Stal Nysa po 13. rozegranych meczach zanotowała tylko jedno zwycięstwo i ma na swoim koncie skromny dorobek dziewięciu punktów. W swoich ostatnich meczach podopieczni Krzysztofa Stelmacha musieli uznać wyższość m.in. Trefla Gdańsk i Cerrad Czarnych Radom. To właśnie o tych, pechowych dla zespołu z Nysy, meczach mówił Bartosz Bućko.


Co do spotkań w Radomiu i Gdańsku – pierwszy z nich nie ułożył się po naszej myśli, dużo było szarpanej siatkówki. Myślę, że to był jeden z najsłabszych meczów naszym wykonaniu w tym sezonie i możemy mieć pretensje tyko do siebie. Natomiast w Gdańsku pechowy był drugi set spotkania, chociaż rozegraliśmy tę końcówkę tak, jak powinniśmy. Dwa pozostałe sety niestety nie ułożyły się po naszej myśli, może gdzieś do połowy partii utrzymywaliśmy grę na styku, niestety końcówki należały już do rywali – przyznał zawodnik Stali Nysa, podkreślając, że z tych spotkań siatkarze beniaminka wyciągną odpowiednie wnioski.

Teraz nysan czeka konfrontacja z jednym z pretendentów do walki o medale. Mimo że dystans dzielący obie ekipy w ligowej tabeli nie jest spory (PGE Skra Bełchatów zajmuje obecnie 8. miejsce ), to bełchatowianie stawiani są w roli faworyta spotkania. Gospodarze meczu nie zamierzają jednak zwieszać głów, deklarując walkę. – Wydaje się, że reprezentant Stanów Zjednoczonych (Taylor Sanders – przyp.) powrócił już do pełni zdrowia, co na pewno nie poprawia naszej sytuacji. Jedyne co możemy robić to zagrać na 100 procent swoich możliwości, taką siatkówkę, jaką pokazaliśmy w meczach z tymi zespołami z wyższej półki. Być może wtedy zejdziemy z parkietu z podniesionymi głowami – kontynuował Bartosz Bućko.

Spotkanie z PGE Skrą Bełchatów będzie ostatnim w wykonaniu beniaminka w tym roku kalendarzowym. Swój mecz 19. kolejki, zaplanowanej na 22-23 grudnia, ekipa trenera Stelmacha rozegrała bowiem awansem w październiku. Jak przyznał Bartosz Bućko mecz ze Skrą będzie istotny, jednak to styczniowe konfrontacje mogą mieć szczególne znaczenie. – Koncentrujemy się na meczu z PGE Skrą Bełchatów, później czeka nas przerwa świąteczna. Myślę, że kluczowy będzie dla nas styczeń, wyjaśni się wtedy nasz pozycja w tabeli i być może będzie to czas na pierwsze podsumowania tego sezonu. Te naszą najlepszą formę musimy pokazać właśnie w styczniu, zdobyć kilka punktów, wygrać kilka meczów i myślę, że ten sezon zakończymy z podniesioną głową – zakończył Bartosz Bućko.

źródło: inf. własna, Stal Nysa

nadesłał: Edyta Bańka

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW tym domu wychowywała się Charli D'Amelio. Zobacz, jak mieszkała gwiazda TikToka
Następny artykułDzisiaj, kolejnych 788 nowych osób zakażonych w województwie, w tym 40 w powiecie nakielskim. Zmarło 13 osób