Roma rozpoczęła spotkanie dobrze i szybko objęła prowadzenie. Już w trzeciej minucie po asyście Henrika Mkhitarjana do bramki rywali trafił Edin Dżeko. I wynik 1:0 dla gości utrzymywał się do przerwy. Ale w drugiej połowie mecz kontrolowali już tylko zawodnicy Atalanty.
Druga połowa odmieniła mecz Atalanty z Romą! Cztery gole w niespełna 30 minut!
W 59. minucie wyrównującego gola strzelił Duvan Zapata. Jedenaście minut później prowadzenie drużynie Gian Piero Gasperiniego dał Robin Gosens. W 72. minucie na 3:1 podwyższył Luis Muriel, który minutę wcześniej pojawił się na murawie. Ale to wszystko swoim golem przyćmił jeszcze Słoweniec Josip Ilicić.
Wcześniej dwa razy asystował przy golach Zapaty i Gosensa, ale w 85. minucie wziął wszystko w swoje ręce. Ominął czterech rywali, niemalże ślizgając się po murawie i uderzył po ziemi tak precyzyjnie, że bramkarz Romy, Pau Lopez mógł tylko patrzeć, jak piłka wtacza się do siatki.
– Co to jest w ogóle za artysta! Potrzeba kilku sekund, żeby się w nim zakochać, teraz one zadecydowały, żeby on zdobył tę bramkę. Obłędne, to było, jak jazda figurowa! – opisywał komentator Eleven Sports, Filip Kapica.
Roma już z siedmioma punktami straty do Milanu. Atalanta siódma w tabeli
Ostatecznie wynik 4:1 utrzymał się do końca spotkania. Atalanta dzięki temu zwycięstwu awansowała na siódme miejsce w tabeli Serie A i ma 21 punktów. Roma pozostaje na czwartej pozycji z dorobkiem 24 punktów, traci siedem punktów do prowadzącego Milanu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS