A A+ A++

26 tysięcy lampek tworzy barwną, świąteczną iluminację wokół domu państwa Kulawiaków z sieradzkiej dzielnicy Zapusta. To już turystyczna atrakcja przyciągająca całe rodziny, które spacerują po podwórku gościnnych gospodarzy i uwieczniają wszystko na zdjęciach.

(Fot. Marzena Grzelak-Plewińska)

Pani Halina Kulawiak zdradziła, że sznury światełek układała z mężem i synem przez 18 dni. Co roku coś dodaje. – Mam już pomysł na kolejny rok, ponieważ nie wszystko zdążyłam zrobić w tym – przyznaje.

Ułożenie tylu światełek to nie lada wyzwanie logistyczne. Ale Kulawiakowie mierzą się z nim już prawie 20 lat. W tym roku poszukiwanie lampek, które nadają się do wykorzystania na zewnątrz, zaprowadziły ich pod Warszawę.  Iluminacje państwa Kulawiaków można oglądać od zmroku – światełka gasną o 22.30. 

(Fot. Marzena Grzelak-Plewińska)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCentrum Wiasna: ponad 60 osób zatrzymano w trakcie niedzielnych protestów na Białorusi
Następny artykułJażdżewski spędzi sylwestra w hotelu?Pochwalił się wycieczką