PH Sport przedstawił oklejenie Zephyra z numerem 380. Meeke i jego holenderski pilot Wouter Rosegaar otwierają listę zgłoszeń T3, czyli Lightweight Prototype.
Zwycięzca pięciu rund WRC przyznaje, że wolałby prowadzić samochód T1, ale UTV będzie idealnym pojazdem do zaznajomienia się z Dakarem.
– Stawiam pierwsze kroki w rajdach terenowych i już się w nich zakochałem. To fascynująca dyscyplina – mówi Kris. – Moim pierwszym rajdem terenowym będzie Dakar. Oczekiwania są dosyć wysokie. Jestem naprawdę podekscytowany nowym wyzwaniem i nową przygodą. Niecierpliwie czekam na start.
Jedyne, co mogę wnieść do Dakaru to kontrola samochodu podczas jazdy. Gdy przychodzisz z WRC, twój mózg jest tak wytrenowany, że wszędzie chcesz pojechać na maksimum. W Dakarze trzeba używać oczu i przystosować tempo, znajdować drogę. Nie można w pełni ufać książce drogowej i nawigacji, a zatem to zupełnie inna gra.
Wielu kierowców przechodziło już z WRC do Dakaru. Carlos jest legendą WRC i pozostaje konkurencyjny w rajdach terenowych. Jako dziecko zawsze śledziłem Dakar, podziwiałem takich kierowców jak Ari Vatanen. Byłem za młody, żeby oglądać go w WRC, ale pamiętam dakarowe starty Ariego w Peugeocie i Citroënie.
Zawsze fascynowała mnie offroadowa przygoda, długodystansowa rywalizacja. Mówiłem sobie, że gdy zakończy się moja kariera w WRC, chcę się przyjrzeć Dakarowi. Ten rajd pozostawał na mojej liście rzeczy do zrobienia. To wielkie wyzwanie i być może debiut w UTV będzie stanowił fundament na przyszłość.
Bardzo chciałbym rywalizować w topowej kategorii, ale podchodzę do debiutu z dużą pokorą. Rozumiem, że to inny sport. Mam tyle do nauki. Pierwszy raz spotkałem Woutera 30 listopada! Telefonicznie uzgodniliśmy, że utworzymy załogę w Dakarze. Wouter od pewnego czasu współpracuje z PH Sport i jestem pod dużym wrażeniem jego doświadczenia. Dokładnie takiego przewodnika potrzebuję.
Wouter jest bardzo skoncentrowany. Nawigacja to jego druga natura. Przejechał tyle tysięcy kilometrów w rajdach terenowych. A gdy trzeba będzie sięgnąć po łopatę… No cóż, Wouter odkopywał już ciężarówki, więc zagrzebany UTV będzie dla niego drobnostką.
Nie mam absolutnie żadnych ambicji, żeby stawiać sobie jakiś cel. Jestem zawodnikiem, to prawda, ale dla mnie to inny rodzaj zawodów. Nie ma innego celu niż ten, żeby wrócić do Dżuddy w jednym kawałku!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS