A A+ A++

Dziennik Rzeczpospolita podkreślił w ten sposób wkład poety i tłumacza w „pogłębianie dialogu pomiędzy narodami Środkowej i Wschodniej Europy”. Nagroda im. Jerzego Giedroycia została wręczona po raz 20.

Andrej Chadanowicz to poeta, tłumacz, w tym z języka polskiego, członek Białoruskiego PEN-klubu. Przełożył m.in. „Mury” Jacka Kaczmarskiego, a z początkiem roku w jego tłumaczeniu wyszedł „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy” Sergiusza Piaseckiego.

Andrej Chadanowicz przed polskim stoiskiem na Mińskich Targach Ksiązki podczas prezentacji „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy” w swoim tłumaczeniu. 7.02.2020 r. Zdjęcie: Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Nagrodę Rzeczpospolitej im. Jerzego Giedroycia redakcja dziennika ustanowiła w 2001 r., w pierwszą rocznicę śmierci twórcy Kultury i Instytutu Literackiego w Paryżu. Mogą ją otrzymać osoby lub instytucje kierujące się zasadami wyznawanymi przez Jerzego Giedroycia, takimi jak: bezinteresowna troska o sprawy publiczne, umacnianie pozycji Polski w Europie oraz pogłębianie dialogu między narodami Europy Środkowo-Wschodniej.

W tym roku po raz pierwszy gala odbyła się on-line. Otworzył ją wiesz Agnieszki Osieckiej „Przywilejem polityka jest” w interpretacji Mirosława Baki. Ceremonia była transmitowana przez internet.

Próba zrzucenia przez Białorusinów tyranii Alaksandra Łukaszenki jest bezsprzecznie jednym z najważniejszych i przełomowych wydarzeń w naszym regionie. Zauważyła to też redakcja Rzeczpospolitej.

– Ten rok to nie tylko pandemia, to także bunt naszych przyjaciół z Białorusi – podkreślił redaktor naczelny Bogusław Chrabota, przewodniczący kapituły. – Zastanawiam się, co by powiedział Jerzy Giedroyc. Na pewno namawiałby do pomocy i wspierania naszych braci Białorusinów!

Sam nagrodzony uczestniczył w gali znajdując się w Mińsku.

– Drodzy przyjaciele, czuję się tą nagrodą szczerze wzruszony, również dlatego, że patron jest moim ziomkiem urodzonym w Mińsku, który mówił o nowych relacjach w polityce między naszymi państwami i narodami. Te wartości podziela dzisiaj niemal każdy Białorusin myślący o europejskiej i niezależnej przyszłości swojego kraju. Jako poeta i tłumacz dziesiątek książek zdaję sobie sprawę, że wybór kapituły może się również wiązać z tym, że przetłumaczyłem „Mury” Jacka Kaczmarskiego. Sztafetą wolności z Katalonii poprzez Polskę dotarły na Białoruś, gdzie pieśń stała się kultowa. Śpiewał ją aresztowany Siarhiej Cichanouski, a także nasza niezależna kandydatka na prezydenta Swiatłana Cichanouskaja, łącząca Białorusinów w walce o powrót wolności i praworządności – powiedział Chadanowicz.

Później na swoim Facebooku dodał:

– Jestem naprawdę wdzięczny. Także dlatego, że to znak wsparcia dla Białorusi, dla naszej walki o sprawiedliwość, dla naszego społeczeństwa obywatelskiego, które powstaje bezpośrednio na naszych oczach. Bardzo się wzruszyłem słysząc o „tłumaczu – budowniczym mostów”. To myśl bardzo bliska mi i poetom, których wiersze przekładałem. Bardzo dziękuję Agnieszce Romaszewskiej-Guzy [dyrektor TV Biełsat] za ciepłe słowa podczas ceremonii. Oczywiście dziękuję też organizatorom i członkom jury. „Mury runą!”

Jak poinformowała sekretarz kapituły Hanna Wawrowska, do nagrody nominowani byli także Mykoła Riabczuk, ukraiński poeta; Andrzej Peciak, badacz Kultury, wydawca dzieł Giedroycia; Iwona Hofman, badaczka Kultury, prof. UMCS w Lublinie; Swiatłana Aleksijewicz, pisarka, białoruska noblistka; Wiera Meniok, szefowa Fundacji Muzeum i Festiwalu Brunona Schulza w Drohobyczu; Piotr Kłoczowski, historyk sztuki, zastępca dyrektora Muzeum Literatury; Natalia Radzina, białoruska redaktorka serwisu Charter97.org; Henryk Wujec (pośmiertnie) i Ludwika Wujec, działacze opozycji demokratycznej w okresie PRL; Maria Kałamajska-Saeed, historyk sztuki, prof. Instytutu Sztuki PAN; Swiatłana Cichanouskaja, białoruska działaczka polityczna; Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Instytutu Polonika; Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi i Saulius Skvernelis, były premier Litwy.

Nagroda Giedroycia w ręce Białorusina trafiła po raz kolejny. W 2017 roku odebrał ją artysta i wykładowca białoruskiego pochodzenia prof. Leon Tarasewicz.

Z kolei na Białorusi rozdawana jest Literacka Nagroda im. Giedroycia. W 2019 roku otrzymał ją Ilia Sin za powieść „Libido”. Nagroda ta przyznawana jest wspólnie przez Białoruski PEN-Club, Związek Pisarzy Białorusi i Instytut Polski w Mińsku.

pj/belsat.eu wg Rzeczpospolita

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułF1. Orlen nadał będzie sponsorem Alfy Romeo, a Kubica – testerem
Następny artykułWybuch gazu w Puławach zabił starsze małżeństwo